Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jan Odyniec 18.11.2019

Bogdan Pęk: nie rozumiem sprzeciwu Jarosława Gowina ws. 30-krotności ZUS

- Nie bardzo rozumiem taki stanowczy, gwałtowny sprzeciw Jarosława Gowina, bo przecież ta grupa najwyżej zarabiających, to nie jest elektorat jego partii - mówił Bogdan Pęk, były senator Prawa i Sprawiedliwości w Polskim Radiu 24.
Posłuchaj
  • 18.11.19 B. Pęk: nie bardzo rozumiem sprzeciw J. Gowina ws. likwidacji 30-krotności składek ZUS (PR24)
Czytaj także

Sprawa zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS rozgrzewa polską politykę. Były senator Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Pęk wyjaśniał w Polskim Radiu 24 na czym polega całe zagadnienie i komentował decyzję Jarosława Gowina, który sprzeciwia się projektowi.

Gowin 663.jpg
M. Kożuszek: Porozumienie J. Gowina ws. ZUS-u kreuje się na partię wolnorynkową

Czym jest limit 30-krotności ZUS?

- Sytuacja polega na tym, że grupa ponad 100 tys. najwyżej zarabiających w Polsce płaci procentowo niższe składki na ZUS niż reszta polskiego społeczeństwa. W rządzie ustalono, że gdyby ta grupa, która przestaje płacić składki po osiągnięciu kwoty łącznej 30 średnich wynagrodzeń, zaczęła płacić, to wpłynęłoby do budżetu dodatkowo ok. 7 mld zł. Byłoby to w ramach szeroko rozumianej sprawiedliwości społecznej, bo to przecież najbogatsi powinni partycypować w budowaniu tego systemu co najmniej procentowo równo ze średnio zamożnymi i biednymi - tłumaczył polityk.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Limit 30-krotności ZUS. R. Czarnecki: dojdziemy do porozumienia

Zauważył, że dość oczywisty jest sprzeciw grupy najbogatszych Polaków. Podkreślił również, że sprzeciw w tej sprawie wyraziło Porozumienie Jarosława Gowina. Przypomniał, że pojawiają się informacje, jakoby sam wicepremier nie był obecny na posiedzeniu rządu, na którym do budżetu wpisano tę kwotę.

Sprzeciw Porozumienia

W sprawie zniesienia limitu 30-krotności PiS szuka sojuszników po lewej stronie sceny politycznej, spodziewając się, że posłowie Porozumienia w tej sprawie nie zagłosują.

- Z jednej strony brak tych 18 mandatów bez wsparcia dodatkowego ze strony części opozycji oznacza, że to nie przejdzie w polskim Sejmie. Z drugiej strony Lewica wykorzystuje sytuację, bo trudno jej się sprzeciwić rozwiązaniu, które wychodzi naprzeciw głoszonych przez nią tez programowych, ale stawia warunki, żeby nastąpiło ograniczenie łącznej najwyższej kwoty wypłacanej w przyszłości emerytury, bo te wyższe składki musiałyby owocować bardzo wysokimi emeryturami, prawdopodobnie rzędu kilkudziesięciu tys. zł miesięcznie - mówił Bogdan Pęk.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Marcin Ociepa (Porozumienie): nie należy karać ludzi więcej zarabiających

- Nie bardzo rozumiem taki stanowczy, gwałtowny sprzeciw Jarosława Gowina, bo przecież ta grupa 100 tys. najwyżej zarabiających, to nie sądzę, żeby to był elektorat jego partii - to z jednej strony, a z drugiej strony - ten system wymaga reform - mówił Bogdan Pęk. - Nie można wykluczyć, że jest to, delikatnie mówiąc, jakaś próba wytargowania czegoś przez Jarosława Gowina, ale nie mam takiej wiedzy i nie chciałbym takiej tezy tutaj głosić - dodał.

Więcej w nagraniu.

Rozmawiał Michał Rachoń.

Polskie Radio 24/jmo

______________________

Data emisji: 18.11.2019

Godzina emisji: 10.07