Spór wokół reformy sądownictwa w Polsce zaostrzył się po tym jak Sąd Najwyższy podjął uchwałę w sprawie sędziów powołanych przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Wynika z niej, że są oni nieuprawnieni do orzekania. Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie stwierdziło, że uchwała SN została wydana "z rażącym naruszeniem prawa" oraz, że "jest nieważna z mocy prawa".
Adam Tomczyński stwierdził, że "uchwałę Sądu Najwyższego traktuje, jako zupełnie nieusprawiedliwiony wpływ na ustawodawcę". - Ich opinia całkowicie nie przystaje do konstytucyjnych zapisów, bo kategorii "sędzia nieorzekający" nie ma w konstytucji. Nie możemy więc tego traktować poważnie - podkreślił sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
"Prawo UE w tym przypadku nie ma pierwszeństwa"
Gość PR24 zaznaczył również, że SN musi działać w granicach prawa. - Nie wyobrażam sobie, że Sąd Najwyższy nie uzna wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym jest stroną. To TK decyduje o kwestiach związanych z konstytucją w Polsce. Jego decyzje są wiążące i stanowią prawo - powiedział.
Wiceminister sprawiedliwości: uchwały sędziów i ich oświadczenia nie są źródłem prawa
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Ustawa dyscyplinująca podpisana: Jacek Łęski: wymiar sprawiedliwości był sprywatyzowany
Adam Tomczyński wskazał też, że od wielu lat służy Polsce jako sędzia. - Nie mogę powiedzieć, że będę ignorował przepisy polskiej konstytucji, a będę stosował przepisy prawa europejskiego, co do którego tak naprawdę Polska w zakresie sądownictwa nie udzieliła pełnomocnictwa UE. Prawo Unii w tym przypadku nie ma pierwszeństwa przed polskim prawem - stwierdził gość PR24. - Jestem sędzią polskim i będę stosował polską konstytucję - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Adam Tomczyński (sędzia Izby Dyscyplinarnej SN)
Data emisji: 30.01.2020
Godzina emisji: 13.09
jp