W najbliższych tygodniach do Polski przybędzie łącznie kilkanaście tysięcy żołnierzy amerykańskich oraz przedstawicieli wojsk sojuszniczych (głównie niemieckich i brytyjskich) ze sprzętem. Pierwsze kolumny wojsk USA są już w Polsce. To początek największego od 25 lat ćwiczenia Defender-Europe 20, które potrwa do czerwca. - Ćwiczenia rozpoczęły się zgodnie z planem 28 lutego i trwają. Polegają one na przerzucie sił z USA na teren Europy. Zadaniem ćwiczeń jest przećwiczenie zdolności Amerykanów do udzielenia wsparcia dla sojuszników w Europie i sprawdzenie systemu logistycznego w Europie - wyjaśnił rozmówca.
Przetarg na samochody terenowe dla wojska. Szef MON podał nowe informacje
Kompleksowe sprawdzenie
- W ostatnich latach mieliśmy taką sytuację, że w Europie nie było żadnego amerykańskiego czołgu w jednostce operacyjnej. Zostały one przerzucone do Iraku czy Afganistanu. Znaczenie Europy znacznie wzrosło, stąd decyzja o tych ćwiczeniach - przyznał.
- Czołgi w Europie zaczęły pojawiać się po aneksji Krymu w 2014 r. Chodzi o to, by znajdowały się one w składach na terenie Polski. Trzeba je przerzucać drugą morską, a to zajmuje kilka dni. Zdecydowanie łatwiej jest mieć ten sprzęt "na teatrze", a przerzucić tylko ludzi - zwrócił uwagę.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Defender-Europe 20. Rosja będzie zaproszona, by obserwować ćwiczenia
Zdaniem Andrzeja Kińskiego "będą także inne scenariusze, o których się nie mówi, np. być może przerzut bomby atomowej do Europy. Amerykańska taktyczna broń jądrowa znajduje się na terenie Europy i można ją wykorzystać w razie konfliktu. Sprawdza się pewien system szkoleniowy i mobilizacyjny, ale także kondycję żołnierzy, być może także pod kątem koronawirusa".
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: Andrzej Kiński ("Wojsko i Technika")
Data emisji: 06.03.2020
Godzina emisji: 13.40
PR24/pkr/IAR