Zdaniem Przemysław Harczuka na razie jedyny wpływ epidemii koronawirusa na kampanię wyborczą to ograniczenie dotychczasowych aktywności kampanijnych. - Gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli, może dojść nawet do opóźnienia wyborów prezydenckich, a temat ten jest w stanie całkowicie zdominować kampanię wyborczą. Dobrze byłoby, żeby w tej kampanii nie robić polityki z tej sytuacji, początkowo tak było, teraz na szczęście to przycichło - zaznaczył.
Minister zdrowia: mamy szansę ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa
[ZOBACZ TAKŻE] >>> Prezydent zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego ws. koronawirusa
Publicysta odniósł się do krytyki, jaką przedstawiciele opozycji wyrażają wobec zwołania Rady Bezpieczeństwa przez prezydenta. - Kampania trwa i takie argumenty zawsze padają. Jest to uzasadniane, o ile są to argumenty merytoryczne np. pytanie czemu rząd nie ostrzegał wcześniej przed podróżami do Włoch, ale nie jest nim akurat czepianie się o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Gdyby prezydent jej nie zwołał zapewne też byłby za to atakowany. Wcześniej wzywał do zwołania Rady Władysław Kosiniak-Kamysz, a politycy Platformy krytykowali prezydenta za bezczynność. Teraz krytykują go za "nadczynność" - zauważył gość audycji.
Pozytywne oceny ministra Szumowskiego
Przemysław Harczuka stwierdził, że jeśli chodzi o działania w sprawie epidemii koornawirusa minister Szumowski jest dość pozytywnie oceniany, także przez ludzi nie będących zwolennikami rządu. - Te nastroje mogą się zmienić jeśli dojdzie do wymknięcia się sytuacji spod kontroli, wtedy oceny będą podlegać głównie emocjom - dodał.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Przemysław Harczuk
Data emisji: 10.03.2020
Godzina emisji: 10.15
PR24/PAP/ka