Wczoraj w TVP odbyła się premiera filmu "Nic się nie stało" w reżyserii Sylwestra Latkowskiego. Dokument opowiada o pedofilii w gronie polskich celebrytów. O "Nic się nie stało" mówił gość Polskiego Radia.
"Sprawdzimy, jakich wątków nie poruszono". RPD przeanalizuje akta spraw z filmu "Nic się nie stało"
"Gdzie byli rodzice?"
W ocenie prof. Nalaskowskiego, film "Nic się nie stało" pokazuje dwie różne sprawy. - Jedna to bandycki pęd ku wykorzystywaniu i krzywdzeniu dzieci, a druga, to sprawa domu rodzinnego: dla mnie jest niepojęte, jak to możliwe, by 13-, 14-, 15-latki wychodziły późno z domu i wracały późno w nocy. Gdzie byli rodzice? - pytał prof. Nalaskowski.
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił także uwagę na kwestię celebrytów, opisywanych w filmie. - Oni co rusz komentują politykę. To środowisko pokazuje się jako wszechwiedzące. Ja nie mogę już słuchać artystów, którzy tłumaczą świat. Oni są od grania, od tłumaczenia świata są fachowcy. Sylwester Latkowski zarzucił im: "przecież to widzieliście". Wątpię, by ktokolwiek się do tego przyznał, bo to przecież może być uznane za współudział w przestępstwie - wskazał prof. Nalaskowski. - Pojawia się także pytanie o moralność zachowań dorosłych, którzy widzieli te zachowania - ocenił.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Powiedzcie, czego byliście świadkami". Apel Sylwestra Latkowskiego do celebrytów
Jego zdaniem, umarzanie śledztwa w tej sprawie przez prokuraturę to "przyzwalanie na trwanie procederu przestępczego". - Jeżeli wychowanie nie ma silnego oparcia w prawie, tzn.: nie mówi jasno "masz prawo do tego, a nie do tego", to jest w zasadzie niemożliwe - bo dokąd się odwołać, jeśli nie do wymiaru sprawiedliwości, kiedy dzieje się zbrodnia pedofilii? - pytał prof. Aleksander Nalaskowski.
Więcej komentarzy prof. Aleksandra Nalaskowskiego do filmu "Nic się nie stało" - w nagraniu. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: prof. Aleksander Nalaskowski (pedagog, UMK w Toruniu)
Data emisji: 21.05.2020
Godzina emisji: 10.09
mbl