Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Tomasz Jaremczak 30.05.2020

Nowelizacja ustawy o IPN. Mecenas Andrzejewski: III RP nie ścigała zbrodni komunistycznych

- Istniała polityczna zapora dla osądzania zbrodni komunistycznych, wszystko było pozorowane. Zbrodnie komunistyczne powinny być traktowane jak gwałt zbiorowy. Powinni też odpowiadać wszyscy poplecznicy, bez przedawnienia - mówił w Polskim Radiu 24 mec. Piotr Andrzejewski, adwokat i działacz opozycji w czasach PRL.
Posłuchaj
  • Mec. Piotr Andrzejewski o nowelizacji ustawy o IPN (Temat dnia/Gość PR24)
Czytaj także

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek zapewnia, że będzie nowelizacja ustawy o IPN dotycząca zbrodni komunistycznych. 1 sierpnia 2020 r. ulegają przedawnieniu zbrodnie komunistyczne, co oznacza, że prokuratorzy pionu śledczego IPN tracą obowiązek ścigania ich sprawców. Przepisy nie dotyczą jednak zabójstw i na przykład zbrodni przeciwko pokojowi lub ludzkości.


Jan Józef Kasprzyk 1200.jpg
Jan Józef Kasprzyk: zbrodnie komunistów nie powinny nigdy ulec przedawnieniu

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 należy w tej sprawie pobudzić społeczną inicjatywę legislacyjną. -  Twierdzę, że z przyczyn politycznych nie ścigało się w III RP zbrodni komunistycznych (...). Dowodem na to jest chociażby działalność Sądu Najwyższego, który można oskarżać o pomocnictwo i poplecznictwo w zapobieganiu w pociągnięciu do odpowiedzialności sprawców zbrodni komunistycznych. Uważali, że mogą, ponieważ tak życzył sobie Wojciech Jaruzelski, skazywać ludzi wstecz za czyny, które nie były przestępstwami w chwili popełnienia. Tłumaczyli, że konstytucja PRL wyraźnie nie wskazywała, że prawo nie może działać wstecz. Ale przecież nie można ludzi skazywać za niesiniejące przestępstwo. Ci sędziowie do dziś częściowo funkcjonują - tłumaczył mec. Piotr Andrzejewski.

Polityczna zapora

Dodał, że w III RP istniały działania pozorowane ws. osądzenia zbrodni komunistycznych. - Na koniec procesu ws. Grudnia '70, po 15 latach postępowania, dowiedziałem się, że to była bójka. To są kpiny. Istniała polityczna zapora dla osądzania zbrodni komunistycznych.  Zbrodnie komunistyczne powinny być traktowane jak gwałt zbiorowy, gdzie wszyscy poplecznicy powinni odpowiadać bez przedawnienia. Tymczasem bezkarność zapewniały im elity III RP - powiedział działacz opozycji z czasów PRL.

Mecenas Piotr Andrzejewski zauważył, że istnieje dobra wola dla nowelizacji ustawy. - Ale wśród przyjaciół psy zająca zjadły. Dostrzegam wszystkie gry propagandowo-polityczne i uważam, że bez mocnego nacisku nie da się osiągnąć celu. Apeluję o inicjatywę w tej sprawie. Projekt powinien już teraz zaistnieć w Sejmie. Zbrodnie nierozliczone rodzą następne zbrodnie. Musimy być świadomi, że nie zbudujemy Polski jaką chcemy mieć bez pociągnięcia niektórych ludzi do odpowiedzialności - podkreślił adwokat.

Jego zdaniem nowelizacja ustawy powinna być podpisana przez prezydenta RP jeszcze przed 1 sierpnia 2020 roku, ponieważ po tym terminie rewindykacja będzie sprzeczna z obowiązującym porządkiem prawnym. 

Więcej w nagraniu rozmowy.

* * *

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: mec. Piotr Andrzejewski
Data emisji: 30.05.2020
Godzina emisji: 17.33

Polskie Radio 24