Rozmowa dotyczyła wydarzeń na Białorusi. - Na ulicach Mińska widać ogromny ładunek emocjonalny i przebudzenie narodu białoruskiego pod tym względem, że jest wspólnotą, narodem, który ma swoją podmiotowość i chce wyrazić swój sprzeciw przeciwko dyktaturze Łukaszenki - stwierdził Tomasz Grzywaczewski.
Janusz Kowalski: Białoruś nie może być przedmiotem sporu w debacie wewnętrznej
"Ciemiężyciel narodu"
- Od przynajmniej kilku lat obserwujemy proces wykształcania się na Białorusi klasy średniej. Jednocześnie Białorusini zaczęli wyjeżdżać za granicę, na Zachód. Rozwinęły się też nowoczesne metody komunikacji, przez co zobaczyli jak wygląda życie na świecie - dodał.
21:18 PR24_MPLS 2020_08_25-10-08-37.mp3 Tomasz Grzywaczewski w komentarzu do wydarzeń na Białorusi (Temat Dnia/Gość PR24)
- O ile jest część klasy średniej, która żyje na przyzwoitym poziomie, to życie na Białorusi jest droższe niż w Polsce. Obywatele stracili poczucie bezpieczeństwa w sytuacji kryzysowej. Wybory zostały bezczelnie sfałszowane, a terror po wyborach, gdy bito ludzi, był iskrą, która wywołała eksplozję. Łukaszenka nie jest już ojcem narodu, tylko jego ciemiężycielem - podkreślił.
Czytaj także:
Zdaniem dziennikarza "ok. 20-30 proc. ludzi może jeszcze popierać Łukaszenkę. Wydaje się, że dzisiaj popierają go tylko struktury siłowe, urzędnicy czy ludzie od niego uzależnieni plus najstarsze pokolenie, które najbardziej jeszcze pamięta czasy sowieckie".
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz)
Data emisji: 25.08.2020
Godzina emisji: 10.09
PR24/PAP/pkr