W środę zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa wtargnęli do sal Izby Reprezentantów i Senatu, powodując przerwanie obrad Kongresu, który miał ostatecznie zatwierdzić wybór Demokraty Joe Bidena na najwyższy w USA urząd. Doszło do gwałtownych zamieszek, podczas których zginęły 4 osoby.
Stwierdził, że sceny z USA powinny być przestrogą dla Polski. Tomasz Trela: podtrzymuję te słowa
- Będziemy obserwować tę sytuację dalej i zastanawiać się, czytać i słuchać, co mówią Amerykanie, jak będą tłumaczyć to, co się wydarzyło. Z pewnością może dziwić nie tyle słabość policji Kapitolu, która jest bardzo dobrze wyposażona, liczna i jest sprawną formacją, dużo silniejszą niż nasza straż marszałkowska, ile pierwsza reakcja Donalda Trumpa - wskazał ekspert.
- Dziwić może także, czemu tak niewielu ludzi pilnowało budynku na zewnątrz, tak niewielu było przygotowanych do obrony siedziby Kongresu USA - zastanawiał się Piotr Kościński.
Czy można było przewidzieć szturm? - Niektórzy mówią, że spodziewali się, iż zwolennicy Trumpa uderzą na Kapitol. Sądzę, że tak naprawdę mało kto się tego spodziewał, bo to jest takie miejsce, które wydaje się świątynią demokracji. Już teraz wiadomo kto i dlaczego uczestniczył w tym ataku, więc jestem przekonany, że dowiemy się, dlaczego ta obrona była taka słaba. Z pewnością, jeżeli były w to zamieszane służby, to będą starały się to wszystko ukryć - ocenił gość audycji.
Ostatnie wydarzenia w Waszyngtonie to porażka wizerunkowa Donalda Trumpa. - Skutek jest dla niego fatalny. Myślę, iż wiedział on, że jeżeli zwołuje taki wiec i mówi swoim zwolennikom, że ukradziono wybory i trzeba coś zrobić, to oni mogą na to zareagować - podsumował Piotr Kościński.
20:03 _PR24_AAC 2021_01_08-11-08-43.mp3 Dr Piotr Kościński o sytuacji w Waszyngtonie ("Temat dnia/Gość PR24")
Więcej w nagraniu.
****
Audycja: "Temat dnia/Gość PR 24"
Prowadził: Ryszard Gromadzki
Gość: dr Piotr Kościński, ekspert ds. międzynarodowych (Akademia Finansów i Biznesu Vistula)
Data emisji: 08.01.2021
Godz. emisji: 11.08
kmp