W Rosji trwają protesty w obronie Aleksieja Nawalnego. Policja zatrzymuje uczestników ulicznych akcji, a także osoby, które przypadkowo znalazły się w pobliżu. Zatrzymana została między innymi żona Aleksieja Nawalnego - Julia. Według rosyjskich mediów niezależnych, do tej pory w Moskwie policja zatrzymała ponad 350 osób, a w całym kraju około 1700.
Protesty zwolenników Nawalnego w Rosji. Brutalne akcje policji i zatrzymania uczestników demonstracji
- Pewne podobieństwa z sytuacją na Białorusi są, ale nie wydaje mi się, by doszło do powtórki masowych protestów z zeszłego roku. Przede wszystkim dlatego, że reżim Władimira Putina, czerpiąc z doświadczeń białoruskich i wyciągając wnioski, przygotował się dużo lepiej na ewentualne protesty - powiedział gość PR24.
"Czynnik destrukcyjny"
Rosyjska telewizja niezależna "Deszcz" pokazała zatrzymanie pary młodych ludzi, którzy brutalnie zostali zawleczeni do zakratowanego autobusu. Ta sama stacja opublikowała zarejestrowany przez świadków nagranie pokazujące chwilę, gdy policjanci kolanami przygniatali do ziemi młodego mężczyznę, a ten prosił, żeby poluzowali uchwyt, bo się dusi.
21:44 _PR24_AAC 2021_01_31-13-06-14.mp3 G. Kuczyński o sytuacji z A. Nawalnym ("Gość PR24")
- Protesty dotyczą uwolnienia Aleksieja Nawalnego, który wrócił do kraju z leczenia w Niemczech. Władimir Putin postrzega go nie tyle jako osobę, która mogłaby zając jego miejsce na Kremlu, ile raczej jako czynnik destrukcyjny dla obecnego systemu - powiedział Grzegorz Kuczyński.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Grzegorz Kuczyński (ekspert ds. wschodnich z Warsaw Institute)
Data emisji: 31.01.2021
Godzina: 13.06