Prezes Związku Polaków na Białorusi została skazana na 15 dni aresztu. Andżelika Borys była sądzona w związku z organizacją jarmarku rękodzieła ludowego "Grodzieńskie Kaziuki". Władze uznały, że uroczystości odbyły się z naruszeniem prawa.
"Łukaszenka z Polaków zrobił kozły ofiarne". Urbaniak o aresztowaniu Andżeliki Borys
- Chodziło oto, żeby nie było świadków, nie było działaczy Związku Polaków, którzy zamierzali przyjść na jej proces. W roli świadków oskarżenia wystąpili milicjanci i to z MSW, które potraktowało "Kaziuki" jako zgromadzenie, nielegalną imprezę, nie zważając na to, że są one przez wiele lat organizowane przez Związek Polaków, że to jest kontynuacja tradycji, która istniała w Grodnie przed wojną i wcześniej - dodał Andrzej Poczobut.
Jak zaznaczył gość audycji, służby specjalne mają dostęp do telefonu komórkowego Andżeliki Borys.
- Białoruś jest państwem, gdzie nie można mówić, że w aresztach czy na komisariatach działa prawo, że człowiek, który jest tam przetrzymywany, jest bezpieczny. Wielokrotnie w mediach są opisywane przez obrońców praw człowieka przypadki poniżania, znęcania się, bicia na białoruskich komisariatach. Mamy nadzieję, że nie będzie stosowana przemoc wobec Andżeliki Borys podczas pobytu w areszcie. Tak jak było to do tej pory - przypomniał.
19:36 PR24_mp3 2021_03_24-14-07-14.mp3 Andrzej Poczobut o sytuacji Polaków na Białorusi ("Temat dnia/Gość PR24")
Łukaszenka przedstawia Polskę jako wroga zewnętrznego dla Białorusi, a mniejszość Polaków, która tam mieszka, uznaje za wroga wewnętrznego.
- Liczba ofiar represji reżimu Łukaszenki może wzrastać - podkreślił Poczobut.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR 24"
Prowadził: Antoni Trzmiel
Gość: Andrzej Poczobut (dziennikarz, Związek Polaków na Białorusi)
Data emisji: 24.03.2021
Godz. emisji: 13.09
kmp