Zachodnie media od kilku dni informują o politycznym planie Komisji Europejskiej, który ma oznaczać przesunięcie terminu akceptacji krajowych planów odbudowy po pandemii tak, by przyjęcie lub odrzucenie takiego planu odbyło się po ważnych decyzjach podejmowanych w ramach krajowej polityki. Taki scenariusz miałby dotyczyć m.in. Polski i Węgier.
"Organy UE nie zamierzają przestrzegać własnych zobowiązań". Andrzejewski o zamrożeniu polskiego KPO
- Nie nazwałaby tego instrumentem nacisku. Natomiast wydaje się, że o ile sam plan i uwagi zgłaszane do niego przez KE mniej więcej zostały naniesione po stronie polskiej, o tyle kontekst tej sytuacji związanej z napięciem w systemie wymiaru sprawiedliwości wstrzymuje ten proces z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że oczekuje się wykonania po stronie polskiej orzeczenia, a po drugie dlatego, że jednak te sprawy są ze sobą powiązane, bo w przypadku budżetu unijnego i Funduszu Odbudowy musi być pewność, że te środki będą uruchamiane i w razie kontrowersji będzie można się odwołać do niezawisłego sądownictwa.
Jak przypomniała gość audycji, Polska na własny wniosek prosiła o przedłużenie terminu pracy nad planem.
20:46 PR24_mp3 2021_07_28-11-08-04.mp3 Dr Bonikowska o Krajowym Planie Odbudowy ("Temat dnia/Gość PR24")
- Złożyliśmy go na początku maja, co już było trochę późno, bo termin był do 30 kwietnia, i poprosiliśmy o miesiąc wydłużenia. To jest jakby jeden powód. Ale też ze względu na to, że dokument ten dostał taką ocenę, że jest niedopracowany i wymaga po prostu korekt. W związku z tym polski rząd - wspólnie z Komisją, która nie ma prawa poprawiać planów, natomiast zgłasza do nich różne komentarze - przyjmował te komentarze i wprowadzał je do dokumentu - dodała.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: dr Małgorzata Bonikowska (Centrum Stosunków Międzynarodowych)
Data emisji: 28.07.2021
Godzina: 11.08
kmp