Komentarze po pirackim rajdzie Tuska. "Mamy 3 tysiące ofiar na polskich drogach rocznie"
"Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji" - napisał na Twitterze.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 sprawa może mieć wpływ na sytuację w PO. - Nie na tyle, żeby zakwestionować przywództwo Donalda Tuska, ale na pewno jego autorytet w PO upadnie. Również dlatego, że Donald Tusk mocno moralizował , pouczał wielu działaczy partyjnych. Tymczasem w praktyce postępuje inaczej. To może mieć swoje konsekwencje, nawet bardziej trwałe niż wynikające z kwestii politycznych - powiedział dr Krzysztof Kawęcki.
Nie wykluczył też, że w PO podniosą się przeciwnicy Donalda Tuska, którzy będą chcieli wykorzystać to wydarzenie. - Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji. Jest jednak pytanie, czy wewnętrzna opozycja w PO jest na tyle zdeterminowana, by podjąć konkretne działanie. W sensie politycznym pewnie wielu działaczy PO jest usatysfakcjonowanych z tego wydarzenia - tłumaczył politolog.
Przepisy ruchu drogowego określają sytuacje, w których kierowcom może zostać zabrane lub cofnięte prawo jazdy. Policjant ma prawo do odebrania prawa jazdy podczas kontroli m.in., gdy nastąpiło przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o minimum 51 km/h lub gdy kierowca spowoduje wypadek drogowy, kolizję lub zagrożenie w ruchu drogowym.