Kobiety w spotach reklamowych to odrzeczywistnione, stereotypowo ujęte postaci, czasem intrygujące, lecz równie często irytujące czy wręcz odrażające. Według badań, średnio w trzech na reklamach na cztery w roli głównej występują panie.
– Uważa się, że na kobiety działają przede wszystkim reklamy emocjonalne, które odwołują się do uczuć i są trochę poza intelektem – mówił w audycji „Na 4 ręce” Sławek Wojtkowski z Warszawskiej Szkoły Reklamy. Na szczęście realia się nieco zmieniają. W reklamach poza dwudziestolatkami testującymi kremy dla pięćdziesięciolatek, poza kobietami-wampami, promującymi ekskluzywne perfumy, i zaniedbanymi kurami domowymi, które dziwi to, że proszek do prania spiera plamy, pojawiają się niezależne bizneswoman pracujące na wysokich stanowiskach. Niestety, jak zauważa Sławek Wojtkowski: – Ubrane są nobliwie, nie mogą być roznegliżowane i złośliwi mówią, że swoim ubiorem przypominają mężczyzn.
Można by pomyśleć, że w związku z tym trzeba walczyć ze stereotypowym ujęciem kobiety w reklamie. Pytanie tylko, po co, jeśli badania pokazują, że takie przekazy pozytywnie wpływają na ich decyzje zakupowe?
Jeśli zainteresował Cię temat prezentowania kobiet w przekazach reklamowych i chcesz wiedzieć więcej na ten temat – posłuchaj fragmentu audycji „Na 4 ręce”, który znajduje się w ramce po prawej stronie.
KaW