Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował w ubiegłym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionki, które - niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny - otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób, obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Gosek: nie może być tak, że polityk albo celebryta wykorzystuje swoją uprzywilejowaną pozycję
Komentując wydarzenie, Karnowski wskazał, że widoczne w postawie szczepionych się poza kolejką osób było "poczucie właścicielstwa" oraz "lekceważący stosunek do prawdy". - Tym, co wstrząsnęło opinią publiczną, było to, jak bardzo kręcono, gdy ta sprawa się wysypała - zauważył.
21:23 _PR24_AAC 2021_01_05-12-36-39.mp3 Michał Karnowski: tym, co wstrząsnęło opinią publiczną, było to, jak bardzo kręcono, gdy ta sprawa się wysypała ("Północ-południe/PR24")
Gość odniósł się także do wyjaśnień zaangażowanych w szczepienia w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym osób. - Te wersje się wzajemnie wykluczają. Zmierzają do ukrycia układu towarzysko-polityczno-medialnego, tak to trzeba określić. Rdzeniem tego układu, bardzo wpływowym ośrodkiem, potężnym, jest grupa ludzi z telewizji TVN - ocenił. - To wszystko tworzy taki salon - dodał.
- W Polsce mamy deficyt zaufania wzajemnego. To jest cios w to zaufanie - powiedział Karnowski, oceniając konsekwencję wydarzenia.
***
Tytuł audycji: "Północ - Południe"
Prowadził: Ryszard Gromadzki
Gość: Michał Karnowski (publicysta)
Data emisji: 05.01.2021
Godzina emisji: 12.37
kb