Tematem "Debaty w PR24" była kampania prezydencka w Polsce. - W przypadku Andrzeja Dudy nie było jeszcze jakiś czas temu specjalnej strategii. Teraz widać, że jest pewne przyspieszenie. Nastąpiło nawiązanie do przekazu spokojnej kontynuacji i do tego, że jedynie prezydentura Andrzeja Dudy jest gwarantem pewnych zdobyczy socjalnych ostatnich 5 lat - ocenił Krzysztof Karnkowski.
Marek Suski: w kampanii wyborczej stawiamy na wiarygodność
Jego zdaniem "Rafał Trzaskowski próbuje pokazać się jako polityk łączący. List do wyborców PiS weryfikuje warszawska praktyka, która pokazywała co innego. Spora część wyborców Szymona Hołowni jest jednocześnie elektoratem Rafała Trzaskowskiego i nie wiadomo jak się ona zachowa".
<<CZYTAJ TAKŻE>> Jacek Karnowski: spór "Karta Rodziny" a "Karta LGBT" może przesądzić o wyniku wyborów
Krzysztof Karnkowski uważa, że najlepszym kandydatem dla Andrzeja Dudy w II turze wyborów prezydenckich będzie nie Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz, ale Rafał Trzaskowski, gdyż "jest nie do zaakceptowania dla sporej części pozostałych kandydatów".
"Zdobyć kilku nieprzekonanych"
- W przypadku Rafała Trzaskowskiego nastąpiła korekta strategii albo też taki był plan. PO w ostatnich latach pokazywała, że nie ma dalekosiężnych planów. Może po prostu tak wyszło, że start jego kampanii był bardzo agresywny. Rafał Trzaskowski chce sięgnąć po wyborców Szymona Hołowni, bo chyba to mu się jeszcze nie udało. Podjadł już z tortu Roberta Biedronia i Władysława Kosiniaka-Kamysza - podkreślił Miłosz Manasterski.
Mirosław Skowron: PO w tej kampanii może łatwo zademonstrować każde przekonanie
Zdaniem rozmówcy "największą zmianą w tej kampanii wyborczej jest pojawienie się w grze na nowo prezydenta Dudy. Wybory prezydenckie polegają na tym, że trzeba zdobyć kilku nieprzekonanych. Prezydent i jego sztab budują te poparcie".
<<CZYTAJ TAKŻE>> Bielan: Plan Dudy pozwoli utworzyć blisko milion nowych miejsc pracy
- Rafał Trzaskowski jest wygodnym celem dla sztabu i samego prezydenta Andrzeja Dudy. Można zastanawiać się dlaczego taki człowiek jak on został kandydatem i dlaczego tak wzrosło mu poparcie. Co prawda jest autorem ostatniego spektakularnego zwycięstwa PO w Warszawie, widać jednak, że nie rozumie świata poza Warszawą, Gdańskiem czy Krakowem - stwierdził gość Polskiego Radia 24.
"Sami zrobili sobie krzywdę"
- Opowiadanie o nowej „Solidarności” jest po prostu śmieszne. Wybory prezydenckie można wygrać, tylko trzeba ludziom zaproponować ciekawe rozwiązania - zwrócił uwagę Artur Wróblewski.
Medioznawca: tematy światopoglądowe pomagają PiS zmobilizować twardy elektorat
Odniósł się on także do działań Szymona Hołowni. - Stracił swój moment i historyczną chwilę, którą było wszystko to, co działo się przed 10 maja. PO wystawiła fatalną kandydatkę i nagle wzrosły notowania dla takich kandydatów jak Hołownia czy Kosiniak-Kamysz. Projekt Hołowni nie jest już potrzebny, bo PO wróciła do gry. Kosiniak-Kamysz i Hołownia zaczęli mówić jak PO, pozwolili na sprowadzenie Trzaskowskiego i sami sobie zrobili krzywdę - wyjaśnił.
<<CZYTAJ TAKŻE>> "Jeden może udawać kandydata na prezydenta, drugi gosposię w spocie". Publicyści o "castingu Trzaskowskiego"
Artur Wróblewski twierdzi ponadto, że "kandydatura Roberta Biedronia od samego początku była słaba, poza tym ludzie z jego środowiska pamiętają mu, co zrobił z partią Wiosna". - Okazał się karierowiczem. Umieścił się w Brukseli, choć mówił że będzie rezygnował z mandatu europosła. Projekt "Biedroń" szura po dnie i jest w Polsce skończony - ocenił.
W audycji również o Karcie Rodziny podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata w PR24"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Goście: Miłosz Manasterski (Agencja Informacyjna), dr Krzysztof Karnkowski (socjolog i publicysta), Artur Wróblewski (Uczelnia Łazarskiego)
Data emisji: 13.06.2020
Godzina emisji: 09.06
pkr