"Otwarta wojna kulturowa". Publicyści o protestach w mijającym roku

W Polsce mijający rok to nie tylko problemy związane z epidemią koronawirusa, ale również protesty związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, czy działalność Strajku Kobiet. Do tych wydarzeń odnieśli się publicyści na antenie Polskiego Radia 24.

Prezydent: nie ma wielkiej bazy politycznej dla ruchu proaborcyjnego

- Moim zdaniem protesty będą trwały i przez przyszły rok, i przez następne lata. Będą się przetaczały przez Polskę aż do samych wyborów. Sprawa jest kontrowersyjna i sposób jej rozwiązania, czyli przeprowadzenie jej przez Trybunał, a nie przez Sejm, tak jak powinna być rozwiązana, jest też kontrowersyjny. Jest to decyzja, która zburzyła konsensus obowiązujący od 27 lat, konsensus dotyczący prawa aborcyjnego. Te strajki, które obserwowaliśmy na początku, miały na celu powstrzymanie publikowania orzeczenia Trybunału. Wiadomo, że to nie jest możliwe w świetle prawa, ale rzeczywiście strajkujący osiągnęli jedno: do tej pory orzeczenie nie zostało opublikowane, mamy stan zawieszania - powiedziała Eliza Olczyk. 

Jak oceniła, z tego zawieszania prawnego nikt nie ma pomysłu jak wyjść, by uspokoić nastroje społeczne. - Moim zdaniem takiego wyjścia nie ma. Niezależnie od tego, jaką decyzję się podejmie, nastroje społeczne będą nadal bardzo gorące. Chyba że rządzący zdecydowaliby się na realizację postulatów ulicy, czyli wprowadzenie aborcji na życzenie, co byłoby sprzeczne z tym orzeczeniem, a także z poglądami obozu rządzącego - dodała dziennikarka. 

Z kolei Jacek Karnowski wskazał, że sytuacjom, które mogliśmy obserwować w 2020 roku, winne są przemiany kulturowe. - Na pewno mamy proces przesuwania się w lewo części młodego pokolenia, to jest zjawisko globalne. Nowy rok '68 przewala się przez świat. To jest również obecne w Polsce. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego przywróciło ten konsensus sprzed 27 lat. Problem wziął się z rozszerzania tej furtki, która otwarto wówczas, czyli masowego eliminowania dzieci z zespołem Downa. Czasy są inne, nastroje również. Moim zdaniem da się to rozwiązać poprzez uzasadnienie tego orzeczenia. Spodziewam się, że tutaj będą takie wskazania, które same z siebie staną się prawem, albo będą musiały być wdrożone przez parlament - ocenił publicysta. 

Redaktor naczelny "Sieci" podkreślił, że fala protestów zdemolowała standardy naszego życia społecznego. - W imię swoich interesów część elit politycznych przyzwoliła na wprowadzanie wulgarnego języka do normalnej komunikacji - dodał.

"Prawa kobiet są ograniczane". Katarzyna Lubnauer o wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji

- To jest otwarta wojna kulturowa. Trendy z Zachodu idą takie, że trzeba skończyć z tradycyjnym modelem rodziny, trzeba skończyć z religią katolicką, która jest przeciwnikiem na drodze ku temu, aby były zalegalizowane związki homoseksualne pod każdą postacią, żeby była legalizacja aborcji. Ta wojna trwa już kilka lat. (...) Moim zdaniem nie będzie odpuszczenia katolikom w 2021 roku, dalej będzie parcie w kierunku konfrontacji. To będzie bardzo trudny rok dla polskiego społeczeństwa, jeśli chodzi o to, co będzie działo się w Polsce - podsumował Piotr Kubiak. 

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Debata w PR 24"

Prowadził: Krzysztof Świątek

Goście: Eliza Olczyk ("Wprost"), Jacek Karnowski ("Sieci"), Piotr Kubiak (Radio Gdańsk)

Data emisji: 31.12.2020

Godz. emisji: 18.06

kmp