O muzycznych tradycjach Wiednia w audycji Witolda Malesy "Miasto walca" opowiadała dr Aleksandra Markiewicz.
Walc wiedeński był w istocie łańcuchem tańców, płynnie przechodzących jeden w drugi. Zmienność charakteru, błyskotliwość opracowania, efektowna introdukcja i podsumowująca całość koda – oto cechy walca Lannera i Straussów.
Poza Wiedniem walc spotykał się ze sprzeciwem moralistów i dam, pragnących uchodzić za światowe, naruszał bowiem liczne konwencje: po pierwsze był tańcem pary, nie zaś grupy – każda para poruszała się po parkiecie niezależnie od innych, nie tworząc żadnych figur i nie będąc częścią żadnego układu. Ponadto, o zgrozo!, partner obejmował partnerkę w talii! Jakby tego było mało – partnerka obejmowała kibić mężczyzny! Wątpliwa moralność tego tańca pociągnęła za sobą liczne zakazy: nie chciano walca w Szwajcarii ani w Anglii, wyklęty był na berlińskim dworze Hohenzollernów, gdzie zakaz ten utrzymywał się jeszcze pod koniec XIX wieku.
Aby posłuchać opowieści dr Aleksandry Markiewicz o historii wiedeńskiego walca, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posuchaj" po prawej stronie.