Od kilku dni w naszych kinach możemy oglądać "W drodze do domu", norweski film, znanego polskiej widowni reżysera Benta Hamera. - Wszyscy byliśmy urzeczeni jego "Historiami kuchennymi", a następnie, może trochę mniej udaną, ale nadal na pewno bardzo ciekawą adaptacją filmową książki Bukowskiego "Factotum" - mówił Artur Liebhart, szef Against Gravity, dystrybuującego film.
"W drodze do domu" opowiada historię kilku osób, które mimo przeszkód, próbują odnaleźć drogę do domu na święta. - Historia składa się ze szkatułek, które otwierają się, prowadzą swoich bohaterów do pewnych punktów kulminacyjnych, w których historie te zyskują nowe światło - tłumaczył gość programu "Fajny Film wczoraj widziałem".
- Ten film ma również słodko-gorzką melodię filmów skandynawskich. Jest on jednocześnie miejscami komediowy, ale jest też czasami smutny. Na pewno wśród plejady wielu filmów świątecznych ten film tym się właśnie wyróżnia - stwierdził Liebhart.
"W drodze do domu", reż. Bent Hamer, Norwegia/Niemcy/Szwecja 2010, 85 min
Aby wysłuchać rozmowy z Arturem Liebhartem wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
Audycji "Fajny Film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30
(pg, mat. prasowe)