- Tegoroczną odsłonę oddaliśmy całkowicie w ręce studentów Łódzkiej Szkoły Filmowej. To oni czuwali nad całą organizacją. Wcześniej imprezę przygotowywał Marcin Malatyński, pełnomocnik rektora. W tym roku zdecydowaliśmy się, że wszystko, razem z wydarzeniami towarzyszącymi, przekażemy studentom – tłumaczy Krzysztof Brzezowski, szef biura promocji Łódzkiej Szkoły Filmowej.
Gość Trójki przypomina, że festiwal jest coroczną prezentacją prac studentów. W jego repertuarze znajdziemy filmy reżyserskie: dokumentalne i fabularne, etiudy operatorskie i animacje z pracowni animacji i efektów specjalnych. Razem stanowić będą trzy bloki konkursowe. Poza tym odbędą się pokazy projektów drugiego roku reżyserii: cykl dokumentalny Łódź od świtu do zmierzchu, Portret miasta oraz efektów współpracy z Uniwersytetem w Lipsku. Będą też goście specjalni z Pragi i Bratysławy.
Krzysztof Brzezowski przyznaje, że na festiwalu okaże się dopiero jaki studenci prezentują poziom. W tym roku to oni sami przeprowadzili selekcję, wcześniej filmy wybierali wykładowcy.
- Zawsze festiwal Łodzią po Wiśle jest taką pierwszą furtką życia festiwalowego filmu. One potem ruszają w świat i niejednokrotnie zdobywają bardzo prestiżowe nagrody w wielu międzynarodowych konkursach – dodaje gość audycji.
Festiwal rozpocznie się filmem "Sala Samobójców"”, którego reżyser Jan Komasa jest absolwentem szkoły.
W tym roku w jury zasiądą: Andrzej Bart, Tomasz Raczek, Paweł Sala oraz Piotr Śliskowski.
Festiwalowi będzie towarzyszył szereg imprez w Skwerze (filii Centrum Artystycznego Fabryka Trzciny).
Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej festiwalu.
Posłuchaj rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z Krzysztofem Brzezowskim kliknij dźwięk "Pierwsza furtka życia festiwalowego filmu" po prawej stronie artykułu.
Audycji "Fajny film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30.
(dmc)