Mariusz Błaszczak w "Salonie politycznym Trójki" nie potwierdził informacji "Wprost", które napisało, że Piotr Duda ma szanse na wejście do drugiej rundy wyborów prezydenckich.
Piotr Semka ("Do Rzeczy") tłumaczył, że kampania prezydencka daje możliwość wypromowania się, a szef Solidarności z pewnością jest taką promocją zainteresowany. - Kwestia sukcesji jest na pewno obmyślana w szeregach PiS-u. Myślę, że to jest rozsądna taktyka. Wybrać kogoś najbardziej obiecującego i postawić na niego - podkreślił gość Trójki. Zdaniem komentatora, jeśli Jarosław Kaczyński jest przekonany co do kandydatury Piotra Dudy, to powinien twardo na niego postawić. - Partia powinna się tego trzymać - zaznaczył Semka.
Renata Kim ("Newsweek") mówiła, że kandydatura Piotra Dudy jest zaskakująca tylko przez moment, gdyż dzisiaj w szeregach PiS-u nie ma osoby, która miałaby tyle energii i charyzmy co przewodniczący Solidarności. - Na początku działalności Piotra Dudy wydawało mi się, że on absolutnie nie ma ambicji politycznych i skupi się na działalności związkowej. Z biegiem lat było jednak wyraźnie widać, że to człowiek, który ma plan. Plan polityczny - dodała gość Trójki.
Kim stwierdziła, że PiS powinno postawić na Piotra Dudę. - Jest on rozpoznawalny, charakterny i uznawany za skutecznego - podkreśliła Kim.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiała Maja Borkowska.
mr/iwo