Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Ewa Dryhusz 07.02.2012

Ludzie bardziej wierzą Rutkowskiemu niż państwu

- W normalnym kraju nie byłoby możliwości, żeby jakiś kowboj z Teksasu wjechał policji do rodziny osoby, która została porwana i tam wyczyniał co mu się podoba - zapewniał publicysta Andrzej Stankiewicz.
Andrzej StankiewiczAndrzej Stankiewiczfot. PR/Wojciech Adam Jurzyk

Nie ma podstaw do zmiany zarzutów wobec matki Madzi. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wskazują, że ostatnia wersja matki opowiedziana Krzysztofowi Rutkowskiemu jest prawdziwa.

Zdaniem Andrzeja Stankiewicza ("Newsweek") policjanci pewnie byli na tym samym tropie, o czym może świadczyć podsłuch, ale działali dużo wolniej. Jednocześnie publicysta zaznacza, że przesłuchania w prokuraturze bardzo często sprowadzają się do pytań zadawanych w sposób mechaniczny i podobnie mogło być w przypadku przesłuchania matki małej Madzi.

- Mając pełną świadomość "gangsterskich" metod Krzysztofa Rutkowskiego policja się nie spisała. Dziś w odbiorze społecznym prawda jest taka, że to on tę sprawę rozwiązał - mówi Michał Krzymowski ("Wprost").

Gość Krystiana Hanke zwraca uwagę, że mieliśmy do czynienia z wiwisekcją rodziny, przy całej tragedii emocji jest zbyt dużo i powinnyśmy powściągnąć trochę zarzuty.

Andrzej Stankiewicz przypomina, że ta sprawa obnażyła także hipokryzję mediów - dokonano publicznego linczu, gdy Krzysztof Rutkowski pokazał nagranie z matką, a telewizje to transmitowały, jednocześnie krytykując działania byłego detektywa.

Rząd zrobił swoje w sprawie ACTA

Wczorajsza blisko 8-godzinna debata nie przyniosło zmiany stanowisk w sprawie ACTA – protestujący wyżalili się, a rząd zrobi swoje.

- Nie mam jasności jak jest z tą umową, czy ona i tak nie wejdzie bocznymi drzwiami za pośrednictwem instytucji unijnych. To był show jednego aktora Donalda Tuska. I nie do końca się udał. Jeżeli premier przyznaje de facto, że zgodził się na podpis w sprawie umowy, z którą się nie zgadza, to pytanie dlaczego zgodził się na ten podpis? - pyta gość Trójki.

Andrzej Stankiewicz ocenia zachowanie premiera w sprawie ACTA jako nieracjonalnie, ponieważ w tej chwili urządzanie debat, gdy dokument jest podpisany i może wejść do Polski, nawet jeśli my go nie ratyfikujemy, jest absurdem. - To był zagranie pod publiczkę w stylu Donalda Tuska – mówi publicysta "Nesweeka". Według Michała Krzymowskiego premier padł ofiarą swojego obyczaju uderzania pięścią w stół.

Co publicyści sądzą o planowanym przesłuchaniu w charakterze podejrzanego o niedopełnienie obowiązków w przygotowywaniu wizyty w Katyniu zastępcy gen. Janickiego oraz przygotowaniach do Euro 2012, dowiesz się słuchając całej audycji "Komentatorzy - 7 lutego 2012".

"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. 

(ed)