Decyzja o zaangażowaniu Polski w operację w Iraku była wyrazem solidarności w obliczu zagrożenia terroryzmem – mówił w środę prezydent Bronisław Komorowski, z okazji 10 rocznicy interwencji w Iraku. Dodał jednak, że decyzja o uczestniczeniu w dwóch misjach, w Iraku i w Afganistanie, przekroczyła nasze możliwości, uznał, że była do decyzja ryzykowna.
Zofia Wojtkowska (”Wprost” ) powiedziała, że teraz jesteśmy mądrzejsi o 10 lat. Uznała, że słowa prezydenta nie padły przypadkiem. Według niej to wyraźny sygnał, że tym razem nie będziemy się tak szybko i chętnie angażować w potencjalną misję w Syrii.
Wiktor Świetlik (Centrum Monitoringu Wolności Prasy) zaznaczył, że nie mówiono o przyczynach i skutkach. Prezydent mówił o sferze ekonomii i polityki, ale według Świetlika kluczowe zdania nie padły. – Kluczowe jest to, że zawiedzione zostały polskie nadzieje w sferze politycznej i geopolitycznej. Przeszacowaliśmy. Nie mówię już o ”polskich inwestycjach w Iraku”, bo i takie głupoty opowiadano, jakbyśmy prowadzili wojnę kolonialną. Obydwie te interwencje były poparte wiarą w struktury NATO, wiarą w pewnego rodzaju możliwość eksportu demokracji, także w to, że dzięki tego rodzaju interwencjom będziemy bezpieczni w ramach owych struktur na zasadzie wzajemności – mówił Wiktor Świetlik. Interwencja w Afganistanie była bowiem odpowiedzią na ataki na Stany Zjednoczone. – Po silnej reorientacji polityki amerykańskiej, te nadzieje okazały się płonne – skomentował publicysta.
Gośćmi audycji byli Zofia Wojtkowska ("Wprost"), Wiktor Świetlik (Centrum Monitoringu Wolności Prasy)
Rozmawiała Maja Borkowska
agkm