Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Karaś 22.04.2013

Konflikt Tusk - Piechociński? "Premier zaczął lubić ludzi upokarzać"

- Jest taki dowcip, że w polityce można pewne niedobre rzeczy robić, ale jak już zaczyna się je lubić robić, to jest niedobrze - mówi Piotr Semka z tygodnika "Do Rzeczy".
Wicepremier, minister gospodarki Janusz PiechocińskiWicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński piechocinski.pl
Posłuchaj
  • Piotr Semka i Wiesław Dębski w audycji "Komentatorzy" radiowej Trójki 22 kwietnia 2013 (Trójka)
Czytaj także

W wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" Janusz Piechociński powiedział, że jeśli jego pomysły nie będą realizowane, odejdzie z rządu. - Nie zamierzam być malowanym premierem - podkreślił lider PSL. Zdaniem dziennika w relacjach Piechociński - Donald Tusk tak źle jeszcze nie było. Bez wiedzy szefa ludowców premier usunął z rządu ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, nie pokazał mu też raportu szefa MSW w sprawie okoliczności podpisania memorandum między EuRoPol Gazem a Gazpromem.
- Zadziwia mnie to, że Donald Tusk tak traktuje swojego wicepremiera, bez którego tego rządu nie będzie - mówi w audycji "Komentatorzy" w radiowej Trójce Wiesław Dębski z Wirtualnej Polski. Jak dodaje Dębski premier przecież musi sobie zdawać sprawę z tego, że upokarzanie ludzi pozostawia bardzo głębokie ślady, przykładem jest sytuacja z Grzegorzem Schetyną. - Jeśli Tusk będzie się tak dalej zachowywał, to myślę, że Piechociński powinien zrealizować swoją groźbę i będziemy mieli przedterminowe wybory - po co one Tuskowi, tego nie wiem - ocenia gość Trójki.

Zdaniem Piotra Semki z tygodnika "Do Rzeczy", premier chyba zaczął lubić upokarzać ludzi. - Jest taki dowcip, że w polityce można pewne niedobre rzeczy robić, ale jak już zaczyna się je lubić robić, to jest niedobrze - podkreśla. W jego ocenie Tusk zachowuje się w ten sposób, ponieważ zakłada, że Piechociński, który nie ma mocnej pozycji w swojej partii, będzie mógł tylko "rytualnie protestować przeciwko demonstracjom niechęci ze strony premiera", bo wie, że PSL nie wyjdzie z koalicji bo "za dużo konfitur ludowcy konsumują na różnych szczeblach".
- Premier okazuje się lojalnym człowiekiem, bo robi wszystko, by wrócił Waldemar Pawlak, dobrze by było, gdyby jego służby poinformowały go, że Pawlak dobrze się urządza, zajmując się chyba nowymi technologiami. Poczeka do następnych wyborów, bo mu jest niepotrzebny teraz powrót - mówi. Semka radzi też Tuskowi, by nie drażnił Piechocińskiego, bo "jest taki żart, że szef PSL jest podobny do Freda Flinstona, a ten czasem z okrzykiem jabadabadu rzucał się na znacznie mocniejszego przeciwnika". - Panie Donaldzie, proszę sobie przypomnieć jaskiniowców - apeluje publicysta.

Wysłuchaj całej rozmowy!
Rozmawiał Krystian Hanke.