Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 01.10.2013

"Gdyby Tusk namawiał do pójścia na głosowanie, byłby idiotą"

Czy premierowi wypada namawiać warszawiaków do niepójścia na referendum ws. odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć goście audycji "Komentatorzy".
Hanna Gronkiewicz-WaltzHanna Gronkiewicz-WaltzEuropean People's Party

Według Piotra Gabryela z tygodnika "Do Rzeczy" wolno, ale nie wypada. - Tym bardziej nie wypada robić to prezydentowi. Takie zachowanie jest oczywiście dopuszczalne, wielu Polaków nie chodzi na wybory czy referenda. Byli nawet politycy, którzy zachęcali, żeby nie iść na wybory, bo im się to opłaca. To jest zachęcanie do niedemokratycznego zachowania - dodał Gabryel.

- Donald Tusk, to co mówi, to mówi w interesie własnej partii - skomentował z kolei Paweł Wroński z "Gazet Wyborczej".

- Jeśliby teraz premier namawiałby członków własnej partii, żeby szli głosować, przez co podwyższali frekwencję i przyczyniali się do ewentualnego odwołania Hanny Gronkiewcz-Waltz, byłby idiotą. A ja nie chciałbym mieć premiera idioty, więc uważam, że premier mówi słusznie - dodał Wroński.

- Myślę, że w demokracjach z którymi chcemy się porównywać,  jednak takie zachowanie byłoby oceniane negatywanie - podsumował Piotr Gabryel.

Rozmawiał Krystian Hanke

MP