Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Klaudia Hatała 10.10.2013

Publicyści o referendum: PO za daleko zabrnęła w nawoływaniu do bojkotu

Goście audycji „Komentatorzy” w Trójce mają nadzieję, że frekwencja w niedzielnym referendum w Warszawie przekroczy granicę 29 procent.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-WaltzPrezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz PAP/Paweł Supernak

Zgodnie z sondażem TNS dla "Wiadomości" TVP 27 procent mieszkańców stolicy jest zdecydowanych pójść na referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wśród deklarujących udział 67 proc. jest za pozbawieniem Hanny Gronkiewicz-Waltz prezydentury. Stołeczne referendum będzie ważne przy 29 proc. głosujących.

Referendum w Warszawie >>>

Maciej Gdula z „Krytyki politycznej” ma nadzieję, że frekwencja w referendum przekroczy 29 procent przede wszystkim dlatego, że jego zdaniem jest to rodzaj święta demokracji.

- Jednak to obywatele zbierali te podpisy, były przesłanki żeby być niezadowolonym z rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz, ona przed referendum zachowywała się skandalicznie. Gdyby nie referendum to byśmy takiej Hanny Gronkiewicz-Waltz, jaką mamy dzisiaj nie widzieli – ocenił Gdula.

Goście audycji „Komentatorzy” są zgodni, co do tego, że ważność referendum będzie jednoznaczna z odwołaniem prezydent stolicy. Obecna konstrukcja referendum narzuca taką linię wyboru: jeśli jesteś za odwołaniem - idź, jeśli przeciw - nie idź.

Zdaniem Pawła Reszki z „Tygodnika Powszechnego” Platforma za daleko zabrnęła w nawoływaniu do bojkotu referendum żeby teraz móc odkręcić tę tendencję.

- Logika referendów jest taka, że lepiej mówić o bojkocie. Tylko, że człowiek, partia polityczna czy najważniejsi urzędnicy w państwie, znajdują się nagle w pułapce. Muszą udawać, że jak mówią bojkot, to słowo bojkot nie oznacza bojkot - mówi Reszka.

- Nawet jak nie będzie frekwencji i Hanna Gronkiewicz-Waltz zostanie, to będzie to takie sobie zwycięstwo, bo jednak większość głosów będzie przeciwko pani prezydent. Wybrali strategię strusia i teraz się muszą tłumaczyć - ocenił Paweł Reszka.

Referendum odbędzie się 13 października

Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób.

Organizatorzy kampanii na rzecz odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz zarzucają jej między innymi podwyżki cen biletów i jednoczesne cięcia w komunikacji miejskiej, wysokie stawki za wywóz śmieci, gigantyczny rozrost administracji (zwiększenie liczby urzędników o prawie 1000 osób, zatrudnienie ponad 20 pełnomocników) oraz słaby nadzór na inwestycjami.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce"

Rozmawiał Krystian Hanke

kh