Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Karaś 23.10.2013

Potrzebne nam referendum w sprawie sześciolatków?

- To referendum nie powinno się odbyć - uważa Renata Kim z "Newsweeka". - A ja bym dał szansę ludziom się wypowiedzieć - mówi Paweł Reszka z "Tygodnika Powszechnego".
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

W środę posłowie mieli rozstrzygnąć, co dalej z wnioskiem obywatelskim w sprawie referendum edukacyjnego. Zmieniono jednak harmonogram obrad Sejmu. Debatę przeniesiono na czwartek, nie ma natomiast terminu głosowania nad wnioskiem.
Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców zaproponowało pięć pytań do referendum. Obywatele mieliby odpowiedzieć, czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.

- To referendum nie powinno się odbyć - uważa Renata Kim z "Newsweeka", która była gościem audycji "Komentatorzy" w radiowej Trójce. Kim tłumaczy, że w referendum znalazłoby się za dużo pytań i problemów. - Gdyby obywatele odpowiedzieli po prostu "tak", to mielibyśmy gigantyczny chaos w oświacie. A i tak ta od wielu lat w Polsce się reformuje i ciągle nie możemy dojść do tego punktu, w którym reforma się zakończy - podkreśla.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

- Kolejna wielka reforma, która zmieni wszystko, jest nam kompletnie niepotrzebna. Teraz moglibyśmy spokojnie już tylko zmieniać to, co jest, a nie wywracać wszystko do góry nogami - mówi gość Krystiana Hanke.
Paweł Reszka z "Tygodnika Powszechnego" optuje za referendum. - W końcu zebrano w tej sprawie wiele podpisów - zaznacza.
Goście radiowej Trójki podkreślają, że zamieszanie z referendum to wina rządu, który zapowiedział reformę, zaczął ją wprowadzać i po fali protestów ją wstrzymał. - Gdyby rządzący zadziałali stanowczo, sześciolatki byłyby teraz w szkołach - ocenia Reszka.

Wysłuchaj całej audycji!

Rozmawiał Krystian Hanke.
(Trójka/PAP/kk)