Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Karaś 31.10.2013

"Taśmy Protasiewicza". W Polsce zbyt wiele stanowisk jest politycznych?

- Mówi się, że jak jakaś partia wejdzie do danej instytucji, to wyczyści wszystkie stanowiska aż do sprzątaczki - powiedział w radiowej Trójce Łukasz Lipiński z "Polityki".
Jacek ProtasiewiczJacek ProtasiewiczParlament Europejski

Zarząd PO nie zdecydował o unieważnieniu wyborów władz partii na Dolnym Śląsku, oznacza to, że nie będzie powtórnych wyborów. Sprawa nagrań, mogących sugerować korupcję w czasie wyborów, została skierowana do sądu koleżeńskiego partii.
Zdaniem gości audycji "Komentatorzy" w radiowej Trójce Łukasza Lipińskiego z tygodnika "Polityka" i Piotra Gabryela z tygodnika "Do Rzeczy", politycy Platformy Obywatelskiej najprawdopodobniej doszli do wniosku, że wojna na wyniszczenie i na taśmy nikomu się nie opłaca, więc zamiotą sprawę pod dywan. Zwracają uwagę, że wynik wyborów oznacza marginalizację Grzegorza Schetyny, który przegrał z Jackiem Protasiewiczem. W opinii publicystów Schetyna będzie się przed tym bronił, więc konflikt w Platformie będzie trwał - tyle, że już nie w świetle kamer.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
- W tej sprawie znamienna jest jedna rzecz. Politycy i dziennikarze skupiają się na tym, kto był źródłem przecieku, a nie podkreśla się tego, że mamy do czynienia z korupcją polityczną, złodziejstwem, przestępstwem. Nazywanie tego "incydentem" (o "jednostkowym incydencie" mówił rzecznik rządu Paweł Graś) dowodzi tego, że politycy PO zatracili się zupełnie w tym, jak traktują państwo - stwierdził Gabryel.
W ocenie Lipińskiego problemem jest to, że w Polsce przyjęło się, że wiele stanowisk ma charakter polityczny. - Mówi się, że jak jakaś partia wejdzie do danej instytucji, to wyczyści wszystkie stanowiska aż do sprzątaczki - powiedział gość Krystiana Hanke . Zdaniem Lipińskiego do "handlowania stanowiskami" dochodziło już za rządów SLD-PSL, jak również wtedy, gdy rządził PiS. - Ludzie często idą do polityki po te mniej lub bardziej smaczne konfitury. Istnieje taka teoria, że te wszystkie spółeczki wokół KGHM powstały, by były stanowiska dla kolegów - stwierdził.
Zdaniem gości radiowej Trójki takie obsadzanie stanowisk wynika z tego, że w Polsce nie zakończył się proces prywatyzacji.
Wybory z aferą taśmową w tle
Aferę taśmową w PO ujawnił "Newsweek". Tygodnik opublikował nagranie rozmowy posła Norberta Wojnarowskiego z delegatem na zjazd dolnośląskiej PO, Edwardem Klimką. Wojnarowski proponował mu posadę w KGHM za głos oddany na Jacka Protasiewicza.

Taśmy Protasiewicza - czytaj więcej>>>

Sobotnie wybory regionalne w dolnośląskiej Platformie wygrał wspierany przez Donalda Tuska eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Otrzymał on 205 głosów. Grzegorza Schetynę wybrały 194 osoby. Do wyłonienia nowego szefa PO na Dolnym Śląsku potrzebne były dwa głosowania. W pierwszym na Protasiewicza głosowało 200 delegatów, a na Schetynę 199. Dwie osoby wstrzymały się od głosowania, dlatego Protasiewicz nie uzyskał bezwzględnej większości głosów i dlatego zdecydowano o powtórzeniu głosowania.

Wysłuchaj całej audycji!

Rozmawiał Krystian Hanke.

x-news.pl/TVN24