- Gdy dojdzie do referendum to będziemy mieli wielki chaos, który będzie trzeba od nowa porządkować zamiast zająć się ulepszaniem tego co mamy - dodała. Według gościa "Komentatorów" nawet gdyby doszło referendum, to byłby to niepotrzebny wydatek, bo prawdopodobnie referendum okazało by się nieważne.
Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej” liczy na zdrowy rozsądek Polaków. Publicysta wierzy, że jeśli dojdzie do referendum to odrzucą oni wniosek o ustawowy zakaz likwidowania szkół, który według gościa Trójki bardzo utrudniłby zarządzanie edukacją. - W pozostałych sprawach niech się wypowiedzą jak uważają. Jestem bardzo ciekawy, co zrobi PSL. Dwóch posłów tej partii mówi, że są zwolennikami referendum. Przewodniczący klubu PSL Jan Bury mówił, że glosowanie ws. referendum ma wpływ na dalsze działania koalicji. Obecnie słychać zmiękczanie tej wypowiedzi, że kluczowe będzie styczniowe głosowanie w sprawie budżetu - powiedział publicysta.
Posłowie zadecydują o losach wniosku o referendum edukacyjnym. Jedno z pytań dotyczy likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Debata na ten temat odbyła się dwa tygodnie temu. Wniosek o referendum popierają: PiS, SLD i Solidarna Polska. Platforma Obywatelska oraz zdecydowana większość PSL-u są przeciwne. Głosowanie w tej sprawie w piątek.
Rozmawiał Krystian Hanke.
to