Prowadzący audycję mówił o przemianach społecznych i cywilizacyjnych w Polsce. – Na ulicach widzimy roznegliżowanych mężczyzn, którzy proszą o to, żeby akceptować to, co robią. Atakuje się księży. Greenpeace z kolei pochwala zrzuty ścieków do Wisły, a ekscytuje się zdjęciem z martwą wiewiórką, które okazało się fejkiem – powiedział Robert Tekieli.
Wskazał również na przemiany, które już się dokonały w Europie Zachodniej. Przypomniał, że we Francji za użycie słów "mama" i "tata" dziecko zostało wyrzucone ze szkoły. Zaznaczył, że dziś ludzie nie widzą, że jest to pewien projekt, nie łącza pewnych przejawów rewolucji, która się dokonuje w Polsce, a na Zachodzie już "przetoczyła się walcem po społeczeństwach".
- Na ten temat w ostatnim czasie ukazała się ciekawa książka prof. Marka Jana Chodakiewicza ("O cywilizacji śmierci" – red.). Autor ma ciekawy ogląd sytuacji, bo jest konserwatystą, ma polską wrażliwość, a jednocześnie wychowywał się, mieszkał przez długie lata w San Francisco, czyli w miejscu, gdzie wszystkie te zjawiska pojawiały się najwcześniej – podkreślił Piotr Gociek.
- Dlaczego ludzie nie zauważają tego projektu? Z prostego powodu. Do tej pory nie tylko obywatelom, wyborcom, ale i liderom opinii publicznej wydawało się, że są to rzeczy, które rozgrywają się niezależnie od siebie, nie mają ze sobą nic wspólnego. Oni myśleli, że są to jednostkowe przypadki – dodał gość PR24.
Więcej w nagraniu.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
Data emisji: 31.08.2019
Godzina emisji: 7.35