Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Dariusz Adamski 30.07.2019

Ukraina chce stworzyć rosyjskojęzyczną telewizję na Krymie

Władze Ukrainy zamierzają stworzyć rosyjskojęzyczną stację TV, która będzie "walczyła o umysły" jej obywateli na okupowanym przez Rosję Krymie i w Donbasie oraz trafiała do ludności posługującej się językiem rosyjskim na całym świecie.

Zapowiedział to wiceszef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Kyryło Tymoszenko, który ocenił, że Ukraina przegrała walkę informacyjną na tym polu. Oświadczenie to wywołało irytację w Rosji, która tłumaczy swoją agresję wobec Ukrainy koniecznością obrony rosyjskojęzycznej społeczności w tym kraju.

- Należy przyznać, że Ukraina praktycznie przegrała wojnę informacyjną o umysły ludzi na okupowanych terytoriach Donbasu i na okupowanym Krymie. Mamy jednak szanse zmienić tę sytuację w drugą stronę - powiedział Tymoszenko w wywiadzie dla agencji Interfax-Ukraina.

Odpowiedź Zacharowej

Urzędnik przyznał, że trudno walczyć o umysły Rosjan na terytorium ich własnego państwa. - Mamy opracowaną ideę uruchomienia ukraińskiej, rosyjskojęzycznej stacji telewizyjnej, która może trafiać do ludności rosyjskojęzycznej na całym świecie - oświadczył Tymoszenko.

Na zapowiedź tę zareagowała we wtorek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. "Oznacza to, że aby przekonać ludzi, którzy bronią swego prawa do posługiwania się językiem rosyjskim na Ukrainie, że nie mają racji, Kijów stworzy rosyjskojęzyczną stację telewizyjną" - napisała na swoim Facebooku.

- Trzeba coś takiego wymyślić: wydzielać środki na "pokrycie" rosyjskojęzycznego audytorium na całym świecie, gdy u siebie w kraju język rosyjski - zgodnie z nową ustawą o języku - dozwolony jest jedynie w prywatnej komunikacji i obrzędach religijnych!" - oburzyła się Zacharowa.

Ustawa językowa

Parlament Ukrainy przyjął ustawę o języku ukraińskim w życiu publicznym w kwietniu, zaś w maju podpisał ją ówczesny prezydent Petro Poroszenko. Ustawa nakłada obowiązek używania tego języka w instytucjach państwowych, organach samorządowych oraz innych sferach życia publicznego.

Zacharowa wypowiadała się wcześniej, że ustawa o języku jest dokumentem o "przymusowej ukrainizacji", a wiele zapisów jest sprzecznych z normami międzynarodowymi.

Poprzednie władze Ukrainy nie ukrywały, że celem ustawy było ograniczenie używania języka rosyjskiego w sferze publicznej na korzyść języka ukraińskiego. Nie zważając na nowe rozwiązania prawne zarówno w Kijowie, jak i na innych obszarach Ukrainy, szczególnie na wschodzie, język rosyjski jest w powszechnym użyciu, a jego stosowanie na ogół nie wywołuje konfliktów. 

IAR/dad