Młody Białorusin z Mińska stał się pierwszą ofiarą powyborczych starć OMONU z demonstrantami. Z inicjatywą oddania mu hołdu wyszedł ambasador Polski na Białorusi Artur Michalski w trakcie spotkania szefów misji dyplomatycznych krajów Unii Europejskiej akredytowanych w tym kraju.
Po złożeniu kwiatów ambasador Michalski powiedział dziennikarzom, że to jest symboliczne miejsce. - Jesteśmy razem, aby pokazać solidarność z tymi, którzy zostali zatrzymani, którzy cierpią i przypomnieć to, o czym mówią nasze rządy, domagając się zaprzestania przemocy, uwolnienia wszystkich więźniów i rozpoczęcia dialogu - powiedział ambasador Michalski.
Kwiaty na miejscu śmierci uczestnika powyborczej demonstracji, oprócz dyplomatów krajów UE, złożyli również szefowie placówek dyplomatycznych Szwajcarii, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Na miejscu byli licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy, a przejeżdżający w pobliżu kierowcy trąbili na znak solidarności.
IAR/dad