Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Dariusz Adamski 05.10.2021

Prezydent Andrzej Duda spotkał się ze Swiatłaną Cichanouską

Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską - poinformował szef BPM Jakub Kumoch. Jak zaznaczył, dla obu stron jest jasne, że całkowita odpowiedzialność za wydarzenia na granicy z Białorusią ponosi Aleksander Łukaszenka.

Do rozmowy prezydenta z Cichanouską doszło we wtorek podczas trwającego właśnie Warsaw Security Forum w Warszawie. W spotkaniu uczestniczyli także szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, szef biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz Franciszak Wiaczorka, działacz białoruskiej opozycji demokratycznej. - Prezydent bardzo jasno powiedział, że Polska wspiera budowę demokratycznej Białorusi i protestuje przeciwko odbieraniu Białorusinkom i Białorusinom ich podstawowych praw - poinformował po spotkaniu Kumoch.

- Otrzymaliśmy bardzo jasne poparcie od sił demokratycznych w sprawie akcji hybrydowej na polskiej granicy. Dla obu stron jest jasne, że całkowita odpowiedzialność za wydarzenia ponosi Alaksandr Łukaszenka - podkreślił.

Cichanouska była we wtorek gościem Warsaw Security Forum, międzynarodowej konferencji, organizowanej przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego.

Cichanouska: Polska wybrała właściwą strategię

Wieczorem była gościem "Faktów po Faktach" w TVN24, gdzie zapytano ją m.in. o wprowadzony na początku września stan wyjątkowy na granicy z Białorusią. Jej zdaniem polskie władze robią, co mogą. Jak dodała, wierzy, iż Polska wybrała "właściwą strategię". - Sądzę, że władze Polski są na tyle doświadczone, że robią, co mogą i wiedzą, że reakcją na ten szantaż nie może wpuszczenie tych ludzi. To Łukaszenka odpowiada za to, że ci ludzie mają taki, a nie inny los - oceniła Cichanouska.

Jej zdaniem Zachód powinien prezentować twardą postawę, m.in. poprzez izolację polityczną, wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki. Tylko w ten sposób - jak przekonywała polityczka - można zmusić białoruskiego dyktatora, by porzucił proceder przysyłania migrantów na granicę z UE. - Unia Europejska, Stany Zjednoczone oraz inne kraje demokratyczne powinny przyjąć zasadniczą pozycję, pokazywać, że nie będziemy reagować na ten szantaż, że będziemy silniejsi niż ten, kto nas szantażuje. Kiedy zaczniecie rozmawiać z reżimem, to pokażecie słabość. Jestem pewna, że władze Polski to rozumieją i całe społeczeństwo europejskie to rozumiej - podkreśliła Cichanouska.

Kryzys na granicy

Od wiosny na granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską zanotowano gwałtowny wzrost liczby prób jej nielegalnego przekroczenia przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że jest to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Mińsk odrzuca oskarżenia o wywołanie kryzysu migracyjnego.

Od sierpnia polska Straż Graniczna udaremniła ponad 10 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, a 1,5 tys. osób zostało zatrzymanych w głębi kraju i przewiezionych do ośrodków dla cudzoziemców. Tylko we wrześniu 7 tys. 535 razy próbowano sforsować granicę.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo został wprowadzony na 30 dni. 30 września Sejm zgodził się przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni, 1 października weszło w życie rozporządzenie prezydenta w tej kwestii.


PAP/dad