Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 30.11.2021

NATO ostrzega Rosję przed eskalacją napięcia na Ukrainie

Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg oraz amerykański sekretarz Antony Blinken stanu oświadczyli, że jakakolwiek rosyjska agresja na Ukrainie będzie mieć dla Moskwy poważne konsekwencje. Sprawa jest jednym z głównych tematów spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów NATO w Rydze.

Przedstawiciele NATO od kilku tygodni mówią o tym, że Rosja niebezpiecznie eskaluje napięcie na granicy z Ukrainą i wysyła tam wojska. Szef Sojuszu Jens Stoltenberg na początku spotkania ministrów po raz kolejny ostrzegł rosyjskie władze. - Jeśli Rosja raz jeszcze użyje siły wobec niepodległej i suwerennej Ukrainy, to zapłaci wysoką cenę. Pokazaliśmy już, że możemy rozpocząć bardzo kosztowne, ekonomiczne i polityczne działania - mówił Stoltenberg.

Przed interwencją na Ukrainie rosyjskie władze ostrzegł też amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. - Każda eskalacja napięcia przez Rosję będzie powodem ogromnego niepokoju zarówno dla USA, jak i Łotwy. Każda agresja będzie mieć poważne konsekwencje - dodał Blinken.

Według NATO Rosja od kilku tygodni przerzuca na granicę z Ukrainą żołnierzy, czołgi, artylerię i drony. Szef ukraińskiego wywiadu uważa, że na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku Moskwa przygotowuje inwazję.

Relacje między Rosją a Zachodem znacznie pogorszyły się w 2014 roku - po tym, jak Rosja zaanektowała ukraiński Krym, a prorosyjscy bojownicy doprowadzili do wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy. Od tego czasu wielokrotnie dochodziło do napięć między Moskwą a NATO lub krajami Zachodu.


IAR/dad