Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PR dla Zagranicy
Katarzyna Semaan 12.03.2022

"Rosja nie ma rządu, a układ przestępczy" - mówi szef komisji spraw zagranicznych Izby Gmin

I dodaje, że Brytyjczycy powinni w niego uderzyć kolejnymi sankcjami. Konserwatysta Tom Tugendhat ocenia, że rząd Borisa Johnsona powinien zrobić kolejne kroki.
Posłuchaj
  • "Wciąż możemy zrobić więcej. Widzimy już, że to, co robimy pomaga. Z całą pewnością wywiera presję na rosyjskie państwo. Jego gospodarka już teraz słabnie. Trzeba się jednak przyjrzeć tym, którzy czerpią korzyści dzięki putinowskiemu układowi przestępczemu, który nazywa "rządem".
Czytaj także

"Widzimy już, że to, co robimy pomaga. Gospodarka Rosji już teraz słabnie. Trzeba się jednak przyjrzeć tym, którzy czerpią korzyści dzięki putinowskiemu układowi przestępczemu, który on nazywa <rządem>" - dodaje. 

"Musimy się upewnić, że ci ludzie nie będą mogli cieszyć się swoimi majątkami poza granicami Rosji. A szczególnie w Londynie" - podkreśla konserwatywny poseł. Rozmówca Polskiego Radia ostrzega przed skalą zjawiska od lat. "Moskiewskie złoto" - tak nazywa się raport komisji spraw zagranicznych, którego Tom Tugendhat był współautorem.
Dokument, stworzony przed czterema laty, pokazuje stopień, w jakim rosyjskie pieniądze - często z niejasnych źródeł - przeniknęły do brytyjskiej stolicy. Przez dekady oligarchowie przenosili tu swoje majątki, lokując je zwykle w nieruchomościach. Zjawisko nazywane jest "Londongradem". 

Wczoraj brytyjski rząd ogłosił sankcje przeciwko kolejnym 386 deputowanym Dumy. Przedwczoraj - przeciwko siedmiu kolejnym oligarchom, w tym Romanowi Abramowiczowi, właścicielowi klubu piłkarskiego Chelsea.

Pod względem liczby sankcji indywidualnych Brytyjczycy nadal pozostają jednak w tyle za Unią Europejską i USA.

IAR/ks