Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Dariusz Adamski 07.06.2022

Boris Johnson: nie można wymuszać na Ukrainie przyjęcia niekorzystnego porozumienia pokojowego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie może być zmuszany przez światowe mocarstwa do zaakceptowania niekorzystnego dla jego kraju porozumienia pokojowego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - powiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, zwracając się do brytyjskich ministrów.

Johnson zadeklarował na posiedzeniu rządu, że Wielka Brytania "pozostanie w pierwszym szeregu" wsparcia dla Ukrainy. - (Premier - przyp.red.) powiedział, że ważne jest, aby prezydent Zełenski nie był zmuszany do zaakceptowania niekorzystnego rozwiązania pokojowego, zauważając, że złe układy pokojowe nie trwają długo. Powiedział, że świat musi unikać wszelkich rozstrzygnięć konfliktu, które tworzyłyby wrażenie, nieuzasadniona agresja Putina (na Ukrainę - przyp.red.) się opłaciła - poinformował rzecznik premiera Max Blain, cytowany przez agencję Reutera.

Jak dodał, brytyjska szefowa dyplomacji Liz Truss zapewniła, że Londyn przygotowuje kolejne sankcje przeciwko Rosji z powodu jej inwazji na Ukrainę.

Również we wtorek brytyjska minister rolnictwa Victoria Prentis oświadczyła, że zarzuty kradzieży zboża przez Rosjan z wielu różnych obszarów na Ukrainie są bardzo poważne i muszą zostać natychmiast zbadane.

Zełenski: zwycięstwo z Rosją musi być osiągnięte na polu bitwy

Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie udzielonym we wtorek brytyjskiemu dziennikowi "Financial Times" za pośrednictwem łącza internetowego zaznaczył, że zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją musi zostać osiągnięte na polu bitwy. "Nasz sprzęt wojskowy jest gorszy i z tego powodu nie jesteśmy w stanie robić postępów. Będziemy mieli większe straty" - przekazał Zełenski, apelując o dostawy broni dla Ukrainy. Jednocześnie wyraził chęć prowadzenia rozmów pokojowych z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. 

Prezydent powiedział, że zepchnięcie sił rosyjskich na pozycje zajmowane przez nie przed początkiem inwazji 24 lutego będzie równoznaczne z "poważnym tymczasowym zwycięstwem" Ukrainy, ale ostatecznym celem pozostaje uzyskanie pełnej suwerenności całego ukraińskiego terytorium. 

Ukraiński przywódca dodał, że zachodnie sankcje "w zasadzie nie wpłynęły na stanowisko Rosji", i skrytykował sojuszników Kijowa za nawoływanie do zawieszenia broni bez określenia jego warunków, czyli bez nacisków na Moskwę, by zakończyła ofensywę.

"Każdy zachowuje się jak pionek. Wspierają Ukrainę, ale też sprawdzają, co można zrobić, żeby złagodzić sankcje, żeby biznes nie ucierpiał. (...) Jak możemy osiągnąć zawieszenie broni na terytorium Ukrainy bez wysłuchania jej stanowiska? To bardzo zaskakujące" - skomentował Zełenski.

Jednocześnie wyraził zadowolenie z powodu pozostania na stanowisku brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, którego określił jako "bardzo ważnego sojusznika". W poniedziałek Johnson wygrał partyjne głosowanie nad wotum zaufania dla niego, co znaczy, że pozostanie liderem Partii Konserwatywnej i szefem rządu. Powodem głosowania były kontrowersje związane ze spotkaniami towarzyskimi organizowanymi na Downing Street w czasie obowiązywania restrykcji covidowych.


PAP/dad