Ukraiński generał Serhij Krywonos: konflikt na granicy z Białorusią prawie nieunikniony

Mówił o tym w wywiadzie dla ukraińskiego wydania "Nowoje wremja": "Zniszczyłbym sprzęt na lotniskach białoruskich, ponieważ nie jest on białoruski. Lotniska zostały przekazane Rosjanom, mają obsługę i ochronę rosyjską. I teren w promieniu 5 kilometrów wokół lotniska jest już rosyjski. Nie ma tam żadnego Białorusina, wojskowego, ani cywila. Będziemy niszczyli na terytorium Białorusi bazy rosyjskie, które są terytorium rosyjskim". 

❗️⚡️Z więzienia prosto do wojska. Nagranie, na którym Rosjanie werbują ludzi w kolonii karnej, opublikował portal https://t.co/e0bzYIYDjP.

Wg czytelnika portalu, który wysłał nagranie, w tej kolonii do wyjazdu na front zgłosiło się ok. 300 osób, a werbowali ich tzw. Wagnerowcy pic.twitter.com/pyTKZNevyZ

— Biełsat (@Bielsat_pl) July 11, 2022

Generał Serhij Krywonos wyraził przekonanie, że inwazja wojsk rosyjskich i białoruskich z terytorium Białorusi jest prawie nieunikniona: "Na 98 procent dojdzie do konfliktu przygranicznego. A czy przekształci się w bezpośrednią agresję, zależy od skuteczności działań naszych wojsk. Jeśli od razu damy łupnia okupantom, oni wycofają się z powrotem".

Białoruś od początku wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę i to na jej terytorium stacjonuje część sprzętu wojskowego, który Moskwa wykorzystuje do atakowania ukraińskich miast i wsi.

IAR/ks