Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 22.09.2022

Wojna w Ukrainie. Kolejny niemiecki polityk przyznaje: Niemcy popełniły wielki błąd

Były szef SPD Sigmar Gabriel to kolejny niemiecki polityk, który uważa, że Niemcy popełniły błąd ignorując ostrzeżenia Polski na temat imperialistycznych zapędów Władimira Putina. O szczegółach donosi "Der Spiegel".

– Nasi wschodnioeuropejscy partnerzy ostrzegali, że nasze postrzeganie Rosji jest niewłaściwe. Niemcy, a szczególnie my, socjaldemokraci, myśleliśmy, że ze względu na sukcesy w "polityce odprężenia" znaleźliśmy właściwą formułę postępowania z Moskwą. Nasz największy błąd polegał moim zdaniem na tej wytłumaczalnej, lecz w gruncie rzeczy aroganckiej postawie – powiedział Gabriel w wywiadzie dla internetowego wydania tygodnika "Der Spiegel, którą w czwartek cytował portal dw.com.pl.

Sigmar Gabriel był przewodniczącym Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) w latach 2009-2017. Ponadto, w latach 2013-2017 kierował resortem gospodarki, a następnie (lata 2017-2018) był ministrem spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec (RFN). Polityk był znany między innymi z tego, że wielokrotnie opowiadał się za budową gazociągu Nord Stream 2.

Zdaniem byłego przewodniczącego SPD, atakując Ukrainę, Rosja chciała stać się trzecim, obok Chin i Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, "mocarstwem walczącym o globalne przywództwo". – Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin uważał, że istnieje dogodna okazja do reaktywowania rosyjskiego imperium – wyjaśnił Sigmar Gabriel. Jak zaznaczył, rosyjski przywódca "przeliczył się" i "stanie się młodszym partnerem Xi Jinpinga".

Ursula von der Leyen: trzeba było słuchać Polski

W ubiegłym tygodniu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim powiedziała między innymi, że Europa musi wyciągnąć nauczkę z wojny w Ukrainie. - Powinniśmy byli słuchać tych, którzy znają Putina, mieli z nim do czynienia w przeszłości. Anny Politkowskiej i tych wszystkich rosyjskich dziennikarzy, którzy obnażali przestępstwa i którzy zapłacili za to najwyższą cenę. Naszych przyjaciół w Ukrainie, Mołdawii, Gruzji, opozycjonistów z Białorusi. Powinniśmy byli posłuchać głosów podnoszonych wewnątrz naszej Unii: w Polsce, w państwach bałtyckich oraz w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Głosy te mówiły nam od lat, że Putin się nie zatrzyma - podkreśliła szefowa KE.


PAP/dorzeczy.pl/dw.com/dad