Prezydent Andrzej Duda w rozmowie telefonicznej pogratulował Petrowi Pavlowi zwycięstwa w wyborach na prezydenta Republiki Czeskiej. Zaprosił go również do złożenia wizyty w Polsce.
"Szanowny panie prezydencie, serdeczne gratulacje i pozdrowienia z Polski! Zapraszamy z wizytą do Warszawy!" - napisał również na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Prezydent-elekt, generał w stanie spoczynku Petr Pavel podczas jednej z debat w kampanii wyborczej zapowiedział, że Polska będzie drugim po Słowacji państwem, które odwiedzi.
Zwycięstwa pogratulował mu również premier Mateusz Morawiecki. Premier napisał na Twitterze, że partnerstwo polsko-czeskie jest gwarantem bezpieczeństwa naszego regionu, a współpracując, oba państwa mogą wiele osiągnąć.
Zakończyła się druga tura wyborów prezydenckich w Czechach. Oficjalne wyniki zatwierdzi w najbliższych dniach Państwowa Komisja Wyborcza. Emerytowany generał, były szef komitetu wojskowego NATO Petr Pavel, pokonał byłego premiera Andreja Babiša.
Frekwencja w drugiej turze przekroczyła 70 procent. Petr Pavel obejmie mandat, a wraz z nim obowiązki prezydenta, w marcu, składając ślubowanie przed członkami obu izb parlamentu.
Petr Pavel będzie odpowiednim prezydentem na czas napiętej sytuacji w Europie - uważa czeski analityk Pavel Havlíček. W drugiej turze wyborów prezydenckich w Czechach emerytowany generał, był szef komitetu wojskowego NATO pokonał byłego premiera Andreja Babiša zdobywając ponad 58 procent głosów. Petr Pavel obejmie urząd po zaprzysiężeniu na początku marca.
Według Pavla Havlíčka ze Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych, Petr Pavel jako prezydent sprawdzi się w euroatlantyckim kontekście, który dobrze zna z okresu swojej działalności w strukturach NATO.
„Ma z tamtych czasów kontakty w środowisku międzynarodowym. Myślę, że będzie dobrze reprezentował kraj, wobec którego zaufanie w kwestii polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w ostatnim roku znacznie się zwiększyło” - powiedział Polskiemu Radiu analityk.
Pavel Havlíček dodał, że prezydent Pavel będzie jednoznacznie występował po stronie sojuszników. „Widzieliśmy to w reakcji na wystąpienia Andreja Babiša, który podważał nasze zobowiązania sojusznicze. Pavel będzie prezydentem, który jasno da do zrozumienia, że jest tu dla swoich sojuszników” - stwierdził Pavel Havlíček.
Analityk zauważył, że ze strony Petra Pavla nie należy spodziewać się entuzjazmu wobec współpracy wyszehradzkiej. W trakcie kampanii przekonywał on o potrzebie wprowadzenia zmian w tym formacie, na przykład poprzez jego rozszerzenie.
IAR/ks