Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dariusz Adamski 18.04.2023

Katastrofa smoleńska. Podkomisja złożyła zawiadomienie o podejrzeniu przeprowadzenia zamachu

Podkomisja smoleńska MON złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa 95 innych osób.

W zawiadomieniu, które skierował do Prokuratora Generalnego przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz, powołano się m.in. na art. 134 Kodeksu karnego, poprzez "dopuszczenie się zamachu na życie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w zbiegu z art. 148. [...] poprzez zabójstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych", a także art. 128 "poprzez usunięcie przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej".

Rzecznik podkomisji smoleńskiej Marta Palonek powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że zawiadomienie dotyczy również artykułów Kodeksu karnego, mówiących o morderstwie oraz działaniach terrorystycznych z użyciem materiałów wybuchowych.

Posłuchaj
00:23 12309882_1.mp3 Podkomisja smoleńska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego (IAR)

"To była zbrodnia"

Złożenie wniosku zapowiedział w niedzielę w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz. Szef podkomisji smoleńskiej podkreślał, że niedopuszczalne jest, by państwo polskie tego nie podjęło w sytuacji, gdy istnieje dostępny od ponad roku pełen materiał dowodowy wskazujący na zamordowanie prezydenta i polskiej elity. 

- To nie jest tylko kwestia samej katastrofy i tragedii smoleńskiej. To jest kwestia śledztwa, które ma wyjaśnić, jak doszło do zamordowania prezydenta. Nie tylko do jego śmierci, ale całego procesu. Dla państwa polskiego, dla polskiego narodu jest to obowiązkiem. Każde państwo, które chce być godne niepodległości, musi to zrealizować - powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej.

Jego zdaniem świat nie ma już wątpliwości ws. katastrofy smoleńskiej. - Prezydent Wołodymyr Zełenski i jeden z szefów Pentagonu jasno mówią, iż to było morderstwo, zamach. Wiedza ukraińskich służb specjalnych jest bardzo duża. Zełenski i były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko odwoływali się do wiedzy ukraińskiego wywiadu. Przekazywano mi ją, gdy byłem szefem MON. Stanowisko ukraińskich służb specjalnych było jednoznaczne, to była zbrodnia - dodał Macierewicz.

Katastrofa smoleńska. Raport podkomisji

Podkomisja smoleńska przekazała już ostateczną wersję raportu, który wskazuje na przyczyny zbrodni smoleńskiej.

- Raport liczy 338 stron, a załączniki z materiałem dowodowym ponad 10 tys. stron. Gdybym na nowo się z nimi zapoznał, to nie miałbym wątpliwości, że była to zbrodnia, którą zapowiedział premier Władimir Putin na początku 2008 roku. Putin mówił wtedy, że Polacy zachowują się tak, że będzie wojna. Chodziło mu o politykę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie chciał dopuścić do powstania Nord Stream, do uzależnienia Europy od rosyjskiej energetyki. Putin uważał, że tylko wojna może to zmienić, że dominacja rosyjska nad Europą może być uzyskana tylko wtedy, gdy zlikwiduje polską formację niepodległościową i zamorduje polską elitę z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. I tak zrobił. Zamordował Kaczyńskiego i wszystkich dowódców rodzajów sił zbrojnych. Umożliwił kontynuację rządzenia przez następne cztery-pięć lat formacji prorosyjskiej i proniemieckiej. Umożliwiała mu ona dominację nad Europą gospodarczo i politycznie - tłumaczył Macierewicz.

Były szef MON podkreślił, że dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który udostępnił zdjęcie satelitarne, została wykonana analiza, gdzie doszło do wybuchu w lewym skrzydle samolotu Tu-154M. - Zawdzięczamy to Trumpowi, choć procedura uzyskania niezwykłego zdjęcia, z dokładnością do 20 cm na terenie wrakowiska smoleńskiego, trwała ponad pół roku. To jeden z najważniejszych dowodów wskazujących na to, co się stało. Pomocy udzieliły też państwa skandynawskie. Norwegia, Szwecja wspomogły komisję, przekazując informacje, których nie posiadaliśmy. Chodzi o szczególne nagrania, zapis audio z przebiegu katastrofy, w tamtym czasie, tam na miejscu - podsumował Antoni Macierewicz.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. 

Antoni Macierewicz w Programie 1 Polskiego Radia:


IAR/PAP/PR1/PR24/dad