- Nie ulega wątpliwości, że jako państwa wschodniej flanki NATO jesteśmy bezpośrednio dotknięci sytuacją na Ukrainie i bestialską agresją wywołaną przez Rosję. Zagrażają nam także działania białoruskiego reżimu Łukaszenki - ataki hybrydowe na nasze granice, wykorzystanie białoruskich baz do ataków na Ukrainę, czy decyzja o rozmieszczeniu rosyjskiej broni jądrowej na terenie Białorusi - zwracał uwagę prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, są to wyzwania, z którymi trzeba sobie radzić wspólnie, dlatego trzeba dołożyć wszelkich starań, by bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO oraz Ukrainy pozostawały wysoko na agendzie politycznej wszystkich członków Sojuszu. Zwracał przy tym uwagę na konieczność konsekwentnego wzmacniania potencjału obronnego NATO.
Prezydent nawiązał też do zbliżającego się szczytu Sojuszu w Wilnie. - Podkreślę jeszcze raz, że naszym wspólnym priorytetem musi być wzmocnienie naszego bezpieczeństwa, bezpieczeństwa naszych obywateli. Musimy także określić jasną perspektywę członkostwa Ukrainy w Sojuszu - zaznaczył.
Szczyt w Bratysławie jest ósmym spotkaniem prezydentów w formacie Bukaresztańskiej Dziewiątki. Format ten powstał z inicjatywy prezydentów Polski i Rumunii - Andrzeja Dudy i Klausa Iohannisa - w reakcji na aneksję Krymu przez Rosję, a jego oficjalna inauguracja miała miejsce w listopadzie 2015 roku w Bukareszcie. Oprócz Polski i Rumunii format B9 tworzą Słowacja, Czechy, Węgry, Bułgaria, Litwa, Łotwa i Estonia.
IAR/dad