- Doskonałe relacje między Litwą a Polską materializują się w nowych obszarach. Wspólnie z prezydentem RP Andrzejem Dudą rozpoczęliśmy dialog na temat planu ćwiczeń z Siłami Zbrojnymi RP w naszym kraju, w tym w obronie korytarza suwalskiego - powiedział Nauseda.
Ponformował też, że "podjęto już ważne kroki w celu wzmocnienia bezpieczeństwa militarnego kraju".
Nauseda: rosyjskie zagrożenie nie słabnie
Sytuacja w regionie i konieczność wzmacniania bezpieczeństwa kraju były głównym tematem orędzia litewskiego przywódcy. - Rosyjskie zagrożenie dla Litwy i naszego regionu nie słabnie. Wręcz przeciwnie, widzimy wysiłki na rzecz budowy zbrojeń w Królewcu, słyszymy o planach budowy sił na wschodnich granicach NATO, a na Białorusi rozmieszczana jest broń jądrowa - wskazał Nauseda.
Przywołując doświadczenia Ukrainy, prezydent podkreślił, że Litwa musi wzmocnić swoje krajowe i regionalne środki obrony powietrznej, przyspieszyć zakup systemów obrony powietrznej średniego zasięgu oraz zwiększyć niezbędne rezerwy sił zbrojnych.
Wyraził nadzieję, że lipcowy szczyt NATO w Wilnie będzie w stanie potwierdzić osiągnięte porozumienie w sprawie rotacyjnego modelu obrony powietrznej państw bałtyckich, w tym Litwy, a także porozumienie w sprawie nowych szczegółowych planów obrony regionalnej.
"Więcej Polski na Litwie"
Na początku czerwca prezydent Litwy poinformował, że z prezydentem Polski rozmawiają "o bliższej współpracy w zakresie bezpieczeństwa militarnego". Wówczas Nauseda zauważył, że "więcej Polski na Litwie" byłoby jednym ze strategicznych celów jego kraju.
- Szczerze przyznam, że byłbym z tego bardzo zadowolony, ponieważ naprawdę osiągnęliśmy dobrą dynamikę w naszych stosunkach z Polską, zarówno w sferze wojskowej, jak i bezpieczeństwa - powiedział wówczas Nauseda. Dodał, że "zwłaszcza w obecnych okolicznościach, naprawdę warto byłoby skorzystać z tego doskonałego wzajemnego zaangażowania".
Z kolei prezydent Duda w lutowym wywiadzie dla francuskiego "Le Figaro" podkreślił, że "jeśli Korytarz Suwalski, 65 km granicy polsko–litewskiej, pomiędzy Białorusią a rosyjskim obwodem królewieckim, nie będzie broniony, kraje bałtyckie zostaną odcięte od pozostałej części państw NATO". - Traktujemy to bardzo poważnie, zarówno my, jak i nasi bałtyccy partnerzy - zaznaczył.
PAP/IAR/dad