Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Semaan 03.07.2023

Marcin Przydacz o zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta powiedział, że nie można wykluczyć rosyjskich i białoruskich prób zakłócania zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie, ale zaznaczył, iż nie wpłynie to na jego przebieg i ustalenia.

Marcin Przydacz mówił, że celowo szczyt NATO odbędzie się na wschodniej flance flance, w państwie sąsiadującym z Rosją i Białorusią bo już sama jego lokalizacja jest "swego rodzaju sygnałem". Polityk mówił o priorytetach szczytu z punktu widzenia Polski.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta mówił także o konieczności wzmacniania wschodniej flanki NATO - zarówno w zakresie wyposażenia, jak i politycznie. 

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz zapewnił też, że Polska i wszyscy sojusznicy są świadomi zagrożeń związanych z możliwym przemieszczaniem się grupy wagnerowców na Białoruś. Marcin Przydacz podkreślił, że w związku z tym polskie służby wzmocniły ochronę granicy. 

"Myślę, że wszyscy sojusznicy uważają, że ta grupa może być wykorzystana do prób destabilizacji, do działań hybrydowych, do działań właśnie poniżej progu wojny, do jakichś prób prowokacyjnych. Tak uważają nasi partnerzy bałtyccy, tak uważają inni z regionu. Dlatego ważna jest tutaj też świadomość społeczna, bo te operacje, które były przeprowadzone na granicy polsko-białoruskiej, bazują na pewnej naiwności, czasami celowemu niezrozumieniu pewnych spraw" - powiedział Marcin Przydacz.

Oprócz sytuacji związanej z planem rozmieszczenia Grupy Wagnera na Białorusi, polskie władze informują także o rosnącej presji migracyjnej na granicy wschodniej. Chodzi głównie o te odcinki granicy z Białorusią, które są oparte na rzekach.

Szczyt NATO w Wilnie odbędzie się w dniach 11-12 lipca.

IAR/ks