Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PR dla Zagranicy
Dariusz Adamski 24.02.2021

Rosjanie drastycznie zmniejszyli tranzyt gazu przez Ukrainę

Tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy spadł do najniższego poziomu od ponad roku - informuje tamtejszy operator.

Jak podał portal energetyka24.com, w ciągu pierwszych dwóch tygodni lutego Rosjanie przesyłali przez terytorium Ukrainy średnio 119 mln m3 gazu na dobę. Z danych udostępnionych przez Operatora Gazociągów Przesyłowych Ukrainy wynika jednak, że 20 lutego dzienny tranzyt spadł do zaledwie 67 mln m3 - najmniej od stycznia 2020. 

W ciągu całego roku 2020 Gazprom przesłał przez Ukrainę 55,8 mld m3, czyli prawie 38% mniej niż w 2019 r. (89,6 mld m3). Kijów zarobił na tym ok. 2 miliardy dolarów - czytamy na energetyka24.com.

W grudniu 2019 roku Ukraina i Rosja podpisały pakiet umów dotyczący kontynuacji tranzytu. W pierwszym roku obowiązywania umowy miał on wynieść 65 mld m3, natomiast w czterech kolejnych - 40 mld m3. Jak tłumaczy portal energetyka24.com, na tę sytuację wpłynąć mogą trudności Gazpromu w zakresie osiągnięcia pełnej operacyjności jego gigaprojektów.

Nord Stream 2 niemal ukończony

Tranzytowi gazu przez Ukrainę z pewnością nie pomoże budowany gazociąg Nord Stream 2, który według rosyjskiego koncernu Gazprom, głównego inwestora instalacji, jest już ukończony w 94 proc. Składa się on z dwóch nitek, z których każda ma około 1230 km długości; ma transportować po dnie Bałtyku 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego z Rosji do Niemiec rocznie.

Budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie, a także USA. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE.

W sobotę poinformowano w Waszyngtonie, że na obecnym etapie Departament Stanu USA nie zdecyduje się na wprowadzenie nowych sankcji przeciwko uczestnikom projektu Nord Stream 2; na listę sankcyjną wpisano jedynie barkę Fortuna i jej właściciela KWT-Rus.

Według agencji Bloomberg, która opublikowała informację na temat w oparciu o oświadczenie Departamentu Stanu, nowa administracja nie zdecydowała się na sankcje wobec jakichkolwiek firm niemieckich lub zachodnioeuropejskich, zaangażowanych w rosyjski projekt gazociągu, by nie skonfliktować się z Berlinem.

energetyka24.com/PAP/dad