Do tej pory ruch jednostek był uzależniony od strony rosyjskiej przez Cieśninę Piławską. Profesor Dariusz Bugajski z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni podkreśla, że nowa droga zapewni Polsce bezpieczeństwo i suwerenność.
Kanał skróci drogę z Zalewu Wiślanego i portu w Elblągu na Bałtyk. Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo, na terenie której znajduje się przekop, cieszy się, że będzie on impulsem do rozwoju turystyki żeglarskiej w regionie. Gmina już pracuje nad zmianami, które umożliwią szybką budowę infrastruktury turystycznej - także dla żeglarzy.
W niedalekiej przyszłości przekop umożliwi również rozwój portu w Elblągu, do którego wpływać będą mogły pełnomorskie statki. Dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej będą mogły wpływać do Elbląga przez Zalew Wiślany statki morskie o długości 100 metrów oraz zestawy barek długich na 180 metrów, o szerokości 20 metrów i zanurzeniu 4 i pół metra. Prace nad budową kanału trwały ponad dwa lata. Jak mówi kierownik budowy Mariusz Janczewski najwięcej trudności sprawiły prace na otwartym morzu i wodach Zalewu Wiślanego.
W Elblągu do pierwszych dni października można oglądać wystawę "Przekop Mierzei Wiślanej - Historyczna Konieczność" przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej. Ekspozycja pokazuje historyczne związki Elbląga z morzem i pojawiające się już w XVI wieku plany przekopania Mierzei.
Prezes IPN doktor Karol Nawrocki podkreśla historyczny wymiar budowy kanału. Data otwarcia kanału przez Mierzeję - czyli 17 września - jest datą symboliczną – dodaje dyrektor oddziału IPN w Gdańsku Paweł Warot.
17 września to rocznica inwazji wojsk sowieckich na Polskę w 1939 r. Tego dnia przez kanał przepłynie pierwsza polska jednostka. Budowa przejścia, śluzy oraz infrastruktury kanału trwała ponad dwa lata. Koszt całego projektu to około dwóch miliardów złotych.
IAR/ep