Ukraińskie służby podejrzewają duchownego o handel bronią z Donbasu

SBU wskazała, że duchowny był wcześniej sądzony za handel bronią. Ze wstępnej wersji śledczych wynika, że próbował on opracować system nielegalnej sprzedaży środków rażenia.

W latach 2015-2018 niejednokrotnie wjeżdżał z misją duchową do strefy operacji antyterrorystycznej (ATO) w Donbasie - podkreślono w komunikacie SBU.

Służby ustaliły, że z Donbasu duchowny wracał z bronią, którą następnie zbywał wśród swoich znajomych. By uniknąć złapania, po otrzymaniu zapłaty zostawiał broń w piwnicach bloków mieszkalnych.

Udokumentowano sprzedaż przez duchownego ręcznego granatnika przeciwpancernego, siedmiu granatów z zapalnikami i 800 g trotylu, za które chciał otrzymać ponad 40 tys. hrywien (ponad 6 tys. zł) - pisze Interfax-Ukraina.

Wobec duchownego wszczęto postępowanie z artykułu o nielegalnym obrocie bronią, nabojami lub substancjami wybuchowymi.

PAP/dad