Litewska Służba Ochrony Granicy Państwowej podała, że wśród zatrzymanych ostatniej doby nielegalnych migrantów było kilka rodzin, wśród nich również osoby nieletnie. Większość stanowili mężczyźni. Tylko niewielka część z zatrzymanych posiadała przy sobie dokumenty. Nie wszyscy od razu też chcieli stosować się do poleceń funkcjonariuszy, a niektórzy próbowali uciekać. Z kolei w okolicach miejscowości Łoździeje, która znajduje się przy granicy z Polską, policja zatrzymała sześciu nielegalnych migrantów. Były to osoby poszukiwane od dwóch dni, które opuściły miejsce swojego zakwaterowania.
Od kilku dni władze w Wilnie starają się uszczelnić swoje granice. Wzmocnione w tym celu zostały m. in. kontrole, które prowadzone są nie tylko na pograniczu litewsko-białoruskim, ale też litewsko-polskim. Teren ten sprawdzany jest przez mobilne grupy policyjne oraz antyterrorystów.
W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy Litwa zatrzymała blisko 1800 nielegalnych migrantów z Białorusi. To już 22 razy więcej niż w całym ubiegłym roku. Duża część z zatrzymanych to obywatele krajów Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Wilno uważa, że to celowe działania reżimu w Mińsku i nazywa je formą wojny hybrydowej.
IAR/dad