Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 03.12.2021

Kolejne próby siłowego przekroczenia granicy w okolicach Czeremchy

Wieczorem i nocą z czwartku na piątek w okolicach Czeremchy doszło do dwóch prób nielegalnego przekroczenia granicy. Cudzoziemcy zostali zawróceni przez polskie służby na Białoruś - poinformowała w piątek rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska. Z kolei podlaska policja opublikowała film, na którym widać, jak białoruskie służby umyślnie oślepiają polskich funkcjonariuszy.

Wieczorem i nocą z czwartku na piątek w okolicach Czeremchy doszło do dwóch prób nielegalnego przekroczenia granicy. - Ok. godziny 18 agresywna grupa licząca 27 migrantów zaczęła forsować zaporę techniczną na granicy. Atakujący cudzoziemcy wspierani przez służby białoruskie, które oślepiały laserami Polaków, rzucali kamieniami i kłodami drewna w funkcjonariuszy i żołnierzy chroniących granicę - przekazała por. Michalska.

Migrantom, byli to Irakijczycy, udało się wtargnąć na teren Polski. - Osoby te zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicznej - zapewniła Michalska.

Kolejny incyudent

Kilka godzin później, w tym samym miejscu, doszło do kolejnej próby przedarcia się przez granicę. Tym razem było to osiem osób. Zostały one zatrzymane i doprowadzone do linii granicy.

W okolicach Czeremchy zapora techniczna jest trochę niższa niż w innych miejscach. Była budowana w trudnych warunkach. Latem i jesienią teren jest bagnisty, podmokły. Od kilku dni w okolicach Czeremchy, jak i pozostałych miejscowości w pasie przygranicznym, temperatury spadają nawet poniżej zera stopni Celsjusza. Ziemia marznie i umożliwia przejście.

Także w czwartek o godz. 8 rano w okolicach Narewki ok. 30 osób pod nadzorem białoruskich służb siłowo forsowało granicę. Cudzoziemcy byli bardzo agresywni. W kierunku polskich funkcjonariuszy i wojska rzucano kamienie i kłody drewna, niszczono zaporę graniczną. Żadna z tych osób nie przedostała się na teren Polski.

Podczas działań w okolicach Czeremchy, jak i Narewki nikt nie odniósł obrażeń.

Agresywne białoruskie służby 

Z kolei podlaska policja opublikowała w piątek rano film, na którym widać, jak polskie służby zabezpieczające granicę z Białorusią oślepiane są światłem stroboskopowym i laserami. Nagranie pochodzi z interwencji w gminie Czeremcha - podał zespół prasowy podlaskiej policji.

Jak powiedział rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, interwencja miała miejsce ok. godz. 19 w miniony czwartek w związku z próbą przekroczenia granicy między Opaką Dużą i Wólką Terechowską (gmina Czeremcha). W działaniach wzięło udział ok. 80 policjantów, również żołnierze i funkcjonariusze SG.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.

Presja na granicę

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.

Natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.

Wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej, która we wtorek ukazała się w Dzienniku Ustaw. Wcześniej tego dnia nowelę podpisał prezydent Andrzej Duda, a Sejm odrzucił poprawki Senatu.



PAP/IAR/dad