IAR / PAP
Dariusz Adamski
17.05.2022
Rosjanie nie chcą jeździć na zaanektowany Krym
Rosjanie nie chcą jeździć na zaanektowany Krym. Według dziennika "Kommiersant" w okresie letnim tylko od 30 do 40 procent hoteli i pensjonatów może liczyć na gości.
Posłuchaj
-
Rosjanie nie chcą jechać na zaanektowany Krym. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także
Gazeta poinformowała, że obywateli Federacji Rosyjskiej odstrasza tocząca się w pobliżu półwyspu wojna. Rosja anektując w 2014 roku ukraiński Krym liczyła na stworzenie raju dla turystów. Jednak w ciągu ośmiu lat na półwysep gównie zwożono sprzęt wojskowy i prześladowano mniejszość tatarską, której przedstawiciele nie zaakceptowali rosyjskiej okupacji.
Po wkroczeniu rosyjskiej armii na Ukrainę, większość krajów zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i zablokowała możliwość płacenia kartami rosyjskich banków. Kremlowscy propagandyści zapewniali, że Rosjanie będą mogli pojechać na urlop na zaanektowany Krym.
Tymczasem tocząca się na Ukrainie wojna oraz zamknięte w związku z działaniami zbrojnymi lotnisko w Symferopolu odstraszają rosyjskich turystów. Na półwysep można dostać się przez most pociągiem i samochodem, ale jak przypominają niezależni komentatorzy, w związku z rosyjską agresją na Ukrainę nad przeprawą wisi groźba zniszczenia.
IAR/dad