Ahmed Zakajew, zapytany o groźby pod adresem Polski kierowane przez prokremlowskiego watażkę Ramzana Kadyrowa, porównał go do nieżyjącego już Władimira Żyrinowskiego, który robił "wrzutki", a Kreml sprawdzał, jaka będzie na nie reakcję. - Wypowiedzi Kadyrowa można słuchać, żeby wiedzieć, co ma na myśli Kreml - dodał.
Były premier Czeczeńskiej Republiki Iczkerii dzielił się swoimi obserwacjami z wizyty na Ukrainie. - Wszyscy widzą, jaką rolę w pomocy Ukrainie odgrywa Polska. Polska pomoc znaczy dla Ukrainy bardzo wiele. Wiele krajów deklaruje wsparcie, ale z Polski płynie realna pomoc - tłumaczył Zakajew. - Każdy Ukrainiec ubóstwia Polaków - dodał. Podkreślił, że oba narody odsunęły historyczne zaszłości.
Zakajew zaznaczył, że celem jego wizyty na Ukrainie była deklaracja, że Czeczeńcy są gotowi solidarnie wesprzeć Ukraińców w sprawach wojskowych. - Na Ukrainie są już żołnierze narodowości czeczeńskiej. Jestem przekonany, że ilość gotowych i chcących wziąć udział w walkach będzie wzrastać - dodał.
Cały artykuł dostępny jest pod tym adresem.