Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 11.06.2022

Rosyjscy żołnierze nie mają nadziei na to, że wrócą żywi z Ukrainy. "Zostaliśmy sprzedani"

Grupę 20 naszych żołnierzy wysyłają do walki przeciwko całemu batalionowi wojsk ukraińskich, wszyscy zginiemy - mówi rosyjski żołnierz do swojej matki w rozmowie przechwyconej przez ukraiński wywiad wojskowy HUR.

"Wysyłają nas do walki. Jest nas dwudziestu. (...) Pójdziemy tam na śmierć. Tam jest batalion (wojsk ukraińskich - przyp.red.), a nas tylko dwudziestu. Wszyscy się już pogodziliśmy z tym, że jeżeli tam pójdziemy, to już nie wrócimy" - mówi żołnierz na opublikowanym w sobotę przez HUR nagraniu.

Według rosyjskiego wojskowego dowództwu nie zależy na ocaleniu jego oddziału. "Wyciągnięcie nas stąd, łącznie z naszym podpułkownikiem, po prostu nie ma dla nich sensu. Bo wszystko wyszłoby na wierzch, co tutaj robili, gdzie strzelali. Wszyscy zostaliśmy dawno sprzedani" - wyjaśnia rosyjski żołnierz.

Na końcu rozmowy mówi, że myśli o tym, by zdezerterować i uciec.

Rosjanie odsunięci od Zaproża 

Z kolei agencja Ukrinform, powołując się na wypowiedź mera Melitopola w obwodzie zaporoskim Iwana Fedorowa w telewizji, poinformowała, że siły ukraińskie w ciągu ostatnich tygodni odsunęły linię frontu o 5-7 kilometrów od Zaporoża. - Jest faktem, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni linia frontu została odsunięta od Zaporoża gdzieś o 5-7 kilometrów - oznajmił Fedorow.

Wojska rosyjskie zajmują obecnie większą część obwodu zaporoskiego od strony południa. Szef władz obwodowych Ołeksandr Staruch mówił w ostatnią niedzielę, że prawie 60 proc. terytorium obwodu jest okupowane przez siły rosyjskie.

W nocy z czwartku na piątek prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w nagraniu w sieciach społecznościowych o "pewnym pozytywnym efekcie w regionie zaporoskim, gdzie możliwe się stało pokrzyżowanie planów agresora".

Wyzwolenie Melitpola?

Według Fedorowa postępy sił ukraińskich w obwodzie pozwalają sądzić, że dojdzie również do wyzwolenia Melitopola.

Melitopol, liczący przed rosyjską inwazją około 150 tys. mieszkańców, to jedno z największych miast południowej Ukrainy znajdujących się obecnie pod okupacją Rosji. Najeźdźcy zajęli go na przełomie lutego i marca. Na początku maja Fedorow poinformował, że w mieście pozostało niespełna 40 proc. populacji w porównaniu z okresem przed wojną.

Przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow oznajmił w czwartek, że wojska rosyjskie usiłują wznowić działania ofensywne w obwodzie zaporoskim i prawdopodobnie będą dążyć do zajęcia całego obwodu.


PAP/dad